Słupski ratusz podzielił pieniądze na lokalny sport

Ponad 60 stowarzyszeń aplikowało do konkursu urzę­du miasta dla organizacji pozarządowych w zakresie wspierania i upowsze­chniania kultury fizycznej. Obok podmiotów ze Słup­ska wnioski składały także stowarzyszenia z Warszawy, Wejherowa czy Bytowa. Te nie dostały ani grosza. Kasę podzielono między 21 podmiotów. Kilka innych odesłano z kwitkiem.

Czytaj również: Słupsk ma budżet na 2013 rok

W tym roku wiele rzeczy było branych pod uwagę, aplikacje musiały być wypełniane niezwykle starannie, w niektórych wypadkach decydowały, zdawałoby się, błahe detale. Wystarczyło, że zwracano się o finansowanie, a nie o współfinansowanie, a wniosek przepadał. Kluby, aby otrzymać dotacje, musiały mieć bowiem wkład własny.

Drugi powód odrzucenia to błędy merytoryczne. Nieraz banalne. Wystarczyło pomylić w rubryce wniosku daty i wpisać 2012 zamiast 2013, a wniosek przepadał.

Najwięcej pieniędzy dostać ma Gryf występujący jako dwa podmioty: KS Gryf (grupy młodzieżowe) - 115 tys. zł i Gryf Słupsk SA (seniorzy i kolejne grupy juniorskie) - 201 tys. zł. Walcząca o awans do superligi Słupia Słupsk, mogąca się pochwalić świetnym zespołem młodziczek, otrzymała na działalność 175 tys. zł. 50 tys. dostały grupy młodzieżowe koszykarzy STK Czarni Słupsk.

Zobacz też:Słupsk zyskuje miliony na tzw. podatku janosikowym

- Młodzież koszykarska ma coraz więcej sukcesów. Dlatego doceniliśmy jej działania. Trudno było zabierać także Szkolnemu Związkowi Sportowemu, bo to groziłoby ograniczeniem jego imprez - mówi Grzegorz Leśniak, przewodniczący komisji opiniującej aplikacje.

Nie spełnił kryterium punktowego wniosek stowarzyszenia "Szprycha", nie otrzymał ze względów formalnych pieniędzy znany z sukcesów koszykarek Salos. Słupski Klub Ju-Jitsu złożył wniosek ze złym określeniem rodzaju dofinansowania i przepadł. Nie przeszła jedna z aplikacji Międzynarodowego Festiwalu Brydża Sportowego "Solidarność". Kryteriów nie spełnił Klub Tańca Sportowego "Paktan".