Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekonomia społeczna bez tajemnic

Fot. Piotr Czapliński
Szansą na powrót do normalnego życia np. dla więźniów, którzy opuszczą zakład karny, może być idea ekonomii społecznej.
Szansą na powrót do normalnego życia np. dla więźniów, którzy opuszczą zakład karny, może być idea ekonomii społecznej. Fot. Piotr Czapliński
Długotrwale bezrobotny, niepełnosprawny, czy osoba która dopiero wyszła z więzienia, nie musi być skazana na odosobnienie w społeczeństwie.

Okiem eksperta

Okiem eksperta

Artur Mikolcz z Centrum Inicjatyw Obywatelskich:
- Prowadzimy szkolenia i warsztaty dla osób, które chcą działać na rzecz lokalnej społeczności. Aby jednak możliwe było realizowanie idei ekonomii społecznej, trzeba włożyć dużo pracy i energii. Osoby, które chcą wyrwać się niemocy, muszą tego chcieć. Ważne by wśród tych osób znalazł się lider, który poprowadzi grupę.

Szansą dla takich osób jest ekonomia społeczna. Przypomnijmy, że sam termin ekonomii społecznej nie jest jeszcze w pełni zdefiniowany. Głównym celem idei jest przywracanie na rynek pracy osób, które zostały społecznie wykluczone i nie mogą,
bądź nie potrafią na nim funkcjonować.

Nowa forma
Instytucje realizujące ideę ekonomii społecznej są organizacjami non-profit, a więc nie nastawiające się na zysk. Pieniądze z zysków powinny być reinwestowane, by organizacja mogła dalej się rozwijać i przyciągać kolejne osoby. Pomysł ekonomii społecznej wcielają w życie głównie fundacje, stowarzyszenia i coraz chętniej zakładane spółdzielnie socjalne. Tych ostatnich powstało w Polsce już około 200. W naszym kraju spółdzielnia socjalna jest nową rozwijającą się formą przedsiębiorczości. Dopiero od dwóch lat istnieją przepisy prawa regulujące jej działalność.

Tchnąć trochę życia
Aby skutecznie realizować ideę ekonomii społecznej potrzebna jest osoba, która poprowadzi grupę. Takim liderem jest Urszula Cudziło, która dwa lata temu w miejscowości Kwakowo, koło Słupska, założyła spółdzielnię socjalną Powiatowa.

- Chcieliśmy tchnąć trochę życia w mieszkańców wsi - mówi. - To jest bardzo ciężkie przeżycie, gdy ktoś mówi drugiemu człowiekowi, że się nie nadaje. Z takim stwierdzeniem styka się większość mieszkańców Kwakowa. Człowiek zastanawia się, czy tak naprawdę jest jeszcze komukolwiek potrzebny.

Dzięki staraniom pani Urszuli spółdzielnia dostała od gminy Kobylnica lokal, w którym powstał ośrodek kulturalno-społeczny. Za kilka dni ruszy świetlica środowiskowa. Od roku działa pracownia plastyczna, w której dzieci robią m.in. witraże. Latem spółdzielnia organizuje dla najmłodszych malarski plener.

Będzie boisko
Spółdzielnia współpracuje także z gminą w sprawach związanych z rozwojem Kwakowa. Wspólnie z samorządem opracowała koncepcję zagospodarowania boiska we wsi. Teraz Urszula Cudziło i jej spółdzielnia planują rozpoczęcie działalności gospodarczej. W organizacji jest bowiem elektryk, informatyk i budowlaniec.

ŁUKASZ WÓJCIK
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza