Ze względów bezpieczeństwa potrzebny jest jednak jeszcze chodnik. Przede wszystkim ze względu na to, że tuż obok jest szkoła podstawowa. Przechodzi tędy wiele dzieci. - Barierki we wrześniu ubiegłego roku zniszczone zostały w czasie wypadku. Przez kilka miesięcy nie mogliśmy doprosić się o nowe. Wykonaliśmy więc je sami. Nie mogliśmy dłużej czekać, bo przechodnie mogli wpaść do rzeki. Tędy chodzą dzieci ze szkoły podstawowej. Łatwo więc o wypadek - mówi Tadeusz Domżalski, mieszkaniec Pasieki, który z sąsiadem wykonał i zamontował barierki. Gmina mieszkańcom ma za nie zapłacić.
Barierki to jednak nie wszystko. Brakuje jeszcze około 150-metrowego chodnika.
- Tędy biegnie trakt do Zielonego Ruczaju. Nie ma chodnika, z konieczności wszyscy chodzą ulicą. A ta jest wąska, bezpiecznie więc nie jest. Zwracaliśmy się kilka razy do ratusza, ale nie uzyskaliśmy od nich konkretnych odpowiedzi - skarży się Tadeusz Domżalski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?