Piąty start Huberta Hurkacza w Madrycie. Polak poprawi najlepsze osiągnięcie?

Ćwierćfinał w stolicy Hiszpanii nasz najlepszy tenisista osiągnął przed dwoma laty. Na tym etapie turnieju został wówczas zatrzymany przez Serba Novaka Djokovicia. Inny zawodnik z Bałkanów, Borna Corić, ograł z kolei Polaka przed rokiem w trzeciej rundzie. Cztery zwycięstwa w Madrycie Hurkacz odniósł natomiast w 2019 roku, dwa z nich miały jednak miejsce w kwalifikacjach. Najsłabiej występ miał miejsce przed trzema laty, kiedy to potknął się już na pierwszej przeszkodzie (Australijczyk John Millman).

W aktualnym rankingu Hubert plasuje się na dziewiątej pozycji, z niewielką przewagą nad czającym się za jego plecami Bułgarem Grigorem Dimitrowem. Polak musi więc w Madrycie postarać się o solidny dorobek punktowy, jeśli bowiem odpadłby szybko z rywalizacji, mógłby nie tylko zostać wyprzedzony przez wspomnianego tenisistę, ale przy odrobinie pecha mógłby nawet wypaść z czołowej dziesiątki światowej klasyfikacji.

Korty ziemne długo nie należały do tych, na których nasz tenisista mógłby pochwalić się wielkimi sukcesami. Jeszcze miesiąc temu jego najlepszym osiągnięciem na tej nawierzchni były dwa ćwierćfinały. Przełamanie przyszło dopiero na początku kwietnia tego roku - Hubert wygrał zmagania rangi 250 w Estoril, czym przełamał niemoc.

Turniej w Madrycie będzie trzecim w bieżącym sezonie, w którym Hurkacz zagra na mączce. Oprócz wspomnianej imprezy w Portugalii Polak wziął już także udział w zmaganiach w Monte Carlo (ranga 1000), gdzie odniósł dwa zwycięstwa. W trzeciej rundzie znacznie lepszy od niego okazał się Norweg Casper Ruud.

Pierwszym rywalem Huberta w Madrycie będzie Brytyjczyk Jack Draper. Mecz drugiej rundy z udziałem Polaka zostanie rozegrany w piątek.