Nowy wystrój świątyni mieszkańcy zawdzięczają przede wszystkim Czesławowi Langowi, byłemu kolarzowi i organizatorowi Tour de Pologne, który ma posiadłość w pobliskim Barnowie.
- Pan Czesław od co najmniej dziesięciu lat przyjaźni się z artystą - informuje Jarosław Bukasz, współpracownik Langa. - Galbusere co roku spędza wakacje na bytowszczyźnie. W okolicy Kołczygłów kupił też ziemię. Artystę zachwycił kołczygłowski, zabytkowy kościół. Był też pod wrażeniem ludzi, którzy bardzo przeżywają msze święte. Zdziwił się wręcz, że w Eucharystii bierze udział tak wielu wiernych. Dlatego chciał coś tej świątyni podarować.
Początkowo, po uzgodnieniach z proboszczem Janem Flaczyńskim, Włoch miał stworzyć tylko rzeźbę Jezusa Chrystusa. - W grudniu powstały pierwsze szkice - mówi Bukasz. - Potem jednak zdecydował się wykonać jeszcze ołtarz, stojaki na świece oraz chrzcielnicę i ambonę.
Wszystkie dzieła zostały zrobione z białego marmuru. Figura Jezusa natomiast z 800-letniego drzewa oliwnego, sprowadzonego z Sycylii. Postać Zbawiciela ma wyciągnięte do góry ramiona. To symbol drogowskazu dla wiernych, by pamiętali w życiu o wartościach katolickich.
Nowe prezbiterium stwarza wrażenie bardzo nowoczesnego. Artysta zadbał też o szczegóły. Chciał, by wszystko doskonale się komponowało. Dlatego z okien znikły kolorowe witraże, zastąpione przez białe. Specjalną farbą pokryto też drzwi. Dzieło powstało we Włoszech, do Kołczygłów trafiło w częściach samolotem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?