MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zapłacimy za wybryki chuliganów

Sylwia Lis [email protected] tel. 059 822 51 80
Plac zabaw przy ul. Bauera istnieje od dwóch lat. Niestety, wymaga już remontu.
Plac zabaw przy ul. Bauera istnieje od dwóch lat. Niestety, wymaga już remontu.
Pourywane kosze na śmieci i odpadające płytki z murków - tak wygląda wybudowany zaledwie dwa lata temu plac zabaw dla dzieci przy ul. Bauera. Przez wandali za remont zapłacą wszyscy mieszkańcy.

Plac zabaw kosztował ponad 200 tysięcy złotych. Miało to być kompleksowe miejsce zabaw dla dzieci. Niestety, młodzi ludzie urządzają tam libacje alkoholowe. Pijana młodzież śmieci i niszczy sprzęt. - Brakuje tam czterech koszy - mówi Janusz Szymczak, kierownik Wydziału Spraw Rolnych i Inżynierii Gminnej w Urzędzie Miejskim w Bytowie.
- Na nowe, które będą pasować do otoczenia, wydać będziemy musieli kolejne pieniądze. Te kosze, które mamy, za bardzo różnią się od tych stojących w parku.
Jak przyznaje Szymczak, walka z wandalami przypomina zabawę w chowanego.
- Podobna sytuacja jest w pobliżu zamku - mówi. - Tam też kosze zostały zniszczone. O każdym takim zdarzeniu informujemy policję. Niestety, sprawców trudno znaleźć. Czasem się to udaje, ale zazwyczaj wtedy, kiedy pojawi się świadek zdarzenia, bądź chuligan został przyłapany na gorącym uczynku.
Bytowianie nie mogą patrzeć też na odpadające z murków oporowych płytki. - To niemożliwe, by już po dwóch latach plac wymagał remontu - mówią. - To przecież kolejne wyrzucanie pieniędzy w błoto. Na wybudowanie placu poszło ponad 200 tysięcy złotych.
Szymczak zapewnia jednak, że o usterkach w parku wie i w tej sprawie kontaktował się z przedsiębiorcą.
- Na to mamy trzyletnią gwarancję - twierdzi. - Wykonawca wkrótce naprawi mur.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza