Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

108 osób straci pracę w Scanii. To największe zwolnienie grupowe w regionie od lat (szczegóły)

Fot. Krzysztof Tomasik
Fot. Krzysztof Tomasik
Wczoraj w hali produkcyjnej fabryki Scania ogłoszono, że 108 osób straci pracę. Przedstawiciele zarządu tłumaczą tę decyzję kryzysem i brakiem zamówień.

Scania Production S.A.

Scania Production S.A.

Producent autobusów miejskich oraz podwozi autobusowych powstały na bazie słupskiej Kapeny. W pierwszej połowie lat 90. szwedzki koncern Scania i Kapena powołały spółkę joint veture. Firma montowała ciężarówki. W sierpniu 1994 roku rozpoczęła produkcję autobusów. Od 2001 r. wypuściła na rynek autobusy lokalne z serii OmniLink. W międzyczasie koncern wykupił resztę udziałów w spółce i przekształcił ją w Scania Production Słupsk S.A. Dziś firma zatrudnia ponad 600 osób. Jest jednym z największych pracodawców w regionie.

Poinformowano wszystkich o planach. Ludzie przyjęli je bardzo spokojnie. O tym mówiło się od dawna. Po prostu przyjęli to do wiadomości i wrócili do pracy - opowiada nam anonimowo pracownik "Scanii".

Przedstawiciele zarządu firmy mówią, że powód zwolnień jest prosty. Firma ma coraz mniej zamówień na autobusy. Z zakupów wycofują się spółki i samorządy, bo mają problemy z uzyskaniem kredytów bankowych.

- Dopasowujemy stan zatrudnienia w spółce z naszym obecnym zapotrzebowaniem produkcyjnym - stwierdza Sylwester Wojewódzki, zastępca dyrektora słupskiej fabryki.

Niestety, słupskiej fabryce nie pomogą nawet zamówienia na słynne "doubledeckery", czyli angielskie czerwone piętrowce, które produkowane nad Słupią jeżdżą po londyńskich ulicach. - To jest kropla w morzu potrzeb - stwierdza Wojewódzki.

.
Nie wiadomo na razie, kogo najbardziej dotkną zwolnienia w Scanii, czy dział administracyjny, czy produkcyjny.

- Dopiero usiądziemy ze związkami do stołu i będziemy rozmawiać - mówi Wojewódzki. W rozmowie z nami zapewnia on też, że wszyscy zwolnieni dostaną godziwe odprawy. Deklaruje także gotowość zatrudnienia pracowników w przypadku ponownego ożywienia rynku. Problem w tym, że nie wiadomo, kiedy to nastąpi.

- My mamy chęci i możliwości, ale niestety, prawda jest taka, że kryzys nas po prostu dotknął. Najgorsze jest to, ze praktycznie nie mamy na to żadnego wpływu. Przyczyny tej sytuacji leżą całkowicie poza nami - stwierdza Wojewódzki.
Zdecydowanie zaprzecza także informacjom, jakoby Scania zdecydowała już o likwidacji fabryki w Słupsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza