Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10-latek zginął pod kołami Golfa w Siemianicach (relacja świadka)

FP
Do wypadku doszło w Siemianicach.
Do wypadku doszło w Siemianicach. Wojciech Szostak
W środę (23 lipca) doszło do tragicznego wypadku na drodze w Siemianicach. Zginął 10-letni chłopiec.

- Pojawiłem się na miejscu chwilę po tym potraceniu. Mężczyzna, który widział wypadek nie miał przy sobie telefonu, więc ja zadzwoniłem na 112. Policja przyjechała po ośmiu minutach, pogotowie po mniej więcej dziesięciu. Chłopiec miał puls i tętno, żył. Przed przyjazdem służby odwróciłem mu głowę w prawą stronę, żeby nie zakrztusił się krwią - mówi mężczyzna (nazwisko do wiadomości redakcji).

- Później pierwszej pomocy udzielali mu policjanci i lekarze pogotowia. Reanimowali go ok. 30-40 minut. Niestety, chłopiec zmarł - dodaje świadek wypadku. Z naszych informacji wynika, że kierowca czarnego Golfa zjechał na lewy pas, żeby wyprzedzić niebieskie Punto, z którym się ścigał. - Nie widziałem tego momentu, ale taki przebieg zdarzeń wydaje mi się bardzo prawdopodobny. Faktycznie było tak, że chłopiec jechał rowerem w stronę ul. Kaszubskiej, a kierowca w kierunku osiedla - dodaje mężczyzna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza