Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

120 donosów wpłynęło w tym roku do Urzędu Skarbowego w Słupsku

Zbigniew Marecki [email protected]
Do słupskiej skarbówki najczęściej trafiają donosy na sąsiadów wynajmujących lokale czy znajonych handlujących na Allegro.
Do słupskiej skarbówki najczęściej trafiają donosy na sąsiadów wynajmujących lokale czy znajonych handlujących na Allegro. Fot. Łukasz Capar
Tak jak w poprzednim, tak i w tym roku wiele donosów wpłynęło do Urzędu Skarbowego w Słupsku. Wszystkie są czytane, analizowane i sprawdzane. Listy od życzliwych dostają też politycy i księża.

Donosy to forma przekazywania informacji znana od zarania ludzkości. W poprzednim ustroju były bardzo rozpowszechnione. Osoby, które zdecydowały się na współpracę z SB, uczyniły sobie z ich pisania nawet dochodowe zajęcie. Mimo że ustrój się zmienił, donosy nie wyginęły. Przeciwnie, mają się całkiem dobrze. Trafiają wszędzie, nawet do partii politycznych i posłów.

- Zdarzają się. Czasem to są informacje od osób, które chcą pozostać anonimowe. Otrzymuję także listy i maile - opowiada Zbigniew Konwiński, słupski poseł PO. - Na przykład niedawno otrzymałem maila w sprawie pobicia braci Paul w czasie przedwyborczej wizyty Bronisława Komorowskiego w Słupsku. Ponieważ wiedziałem, że tą sprawą zajmuje się prokuratura, wydrukowałem tego maila i jej przekazałem. Najczęściej jednak nie wiadomo, co z donosami zrobić.

Zdarzają się i takie sytuacje, że zdeterminowani ludzie piszą donosy do księży. - W ten sposób dowiedziałem się, że w mojej parafii dorosłe dzieci dręczą swoich bardzo chorych rodziców. Tą informacją podzieliłem się z paniami z Caritasu i wspólnie udało się nam zorganizować skuteczną pomoc dla tych ludzi - relacjonuje wikary jednej ze słupskich parafii, ale nie chce ujawniać swojego nazwiska, bo uważa, że osobie duchownej nie wypada mówić o donosach.

Trochę inaczej sytuacja wygląda, gdy donosy wpływają do instytucji państwowych. Otrzymuje je na przykład Urząd Skarbowy w Słupsku. Najczęściej w formie tradycyjnych listów, które w większości są anonimowe. - Otrzymujemy także donosy w formie maili, ale to jeszcze rzadkie przypadki
- mówi Anna Strzelecka, zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Słupsku.

Tematyka donosów, które trafiają do słupskiego fiskusa, jest bardzo zróżnicowana. Najczęściej jednak dotyczą wynajmu lokali, nierzetelnego wykonania usług, odmowy wystawienia faktury lub wydania paragonu, odmowy wystawienia informacji PIT-11 o wypłaconym wynagrodzeniu, odmowy zapłaty za wykonaną usługę czy zatrudniania na czarno i braku zapłaty wynagrodzenia.

Rzadziej, ale informatorzy piszą także o nabywaniu znacznego majątku przy braku źródeł przychodu albo o prowadzeniu niezgłoszonej działalności gospodarczej, w tym sprzedaży na Allegro. Zwykle autorami donosów są sąsiedzi, zwolnieni pracownicy, niezadowoleni klienci, ale także członkowie najbliższej rodziny osoby.

- Wszystkie informacje, które do nas wpływają , niezależnie od tego, czy są podpisane czy też nie, są szczegółowo i wnikliwie analizowane. W zależności od rodzaju informacji i jej wiarygodności przeprowadzane są czynności sprawdzające, kontrole oraz postępowania podatkowe. Zwykle jednak informacje z donosów się potwierdzają - mówi naczelnik Strzelecka.

Informacje o wyniku przeprowadzonego postępowania nie są przekazywane zgłaszającemu. Naczelnik Strzelecka nie jest w stanie stwierdzić, o ile w ciągu roku zwiększą się wpływy podatkowe dzięki kontrolom spowodowanym przez donosy. - To zwykle są postępowania długotrwałe, więc ich efekty trudno powiązać z jednym rokiem naszej działalności - wyjaśnia naczelnik.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza