Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

19-latek trafił do szpitala, po tym jak z ciekawości spróbował dopalacza

Daniel Klusek [email protected]
19-latek trafił do szpitala, po tym jak z ciekawości spróbował dopalacza.
19-latek trafił do szpitala, po tym jak z ciekawości spróbował dopalacza. sxc.hu
19-letni mieszkaniec gminy Kępice trafił w czwartek nad ranem na oddział ratunkowy słupskiego szpitala po tym, jak wypalił dopalacza. Policja sprawdza, czy była to niedozwolona substancja.

O zdarzeniu policję powiadomili pracownicy słupskiego szpitala. Chłopak trafił do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z ostrym bólem w klatce piersiowej.

- W nocy ze środy na czwartek na pogotowie zadzwonili rodzice 19-latka - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Chłopak źle się poczuł kilka godzin po tym, jak wypalił zielono-brunatny susz wyglądem przypominający marihuanę lub tytoń. Po badaniach został zwolniony ze szpitala do domu.

Przy chłopaku policjanci znaleźli próbki suszu. Zostały one zabezpieczone do badań, które mają ustalić, jakiego rodzaju jest to substancja.

- Od tego zależą nasze dalsze działania. Jeśli okaże się, że posiadanie tego rodzaju substancji jest niedozwolone, chłopak musi liczyć się z prawnymi konsekwencjami swojego postępowania - mówi Robert Czerwiński. - Sprawdzamy też, czy zażył on dopalacza po raz pierwszy, czy robił to już wcześniej. W rozmowie z policjantami chłopak stwierdził, że zapalił przez ciekawość, bo chciał sprawdzić, czy ten dopalacz działa tak, jak o tym czytał w internecie i słyszał od znajomych.

Za posiadanie nielegalnych substancji grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Robert Czerwiński apeluje do rodziców młodych ludzi, aby kontrolowali to, co robią ich dzieci.

- Młodzież nie kupuje już dopalaczy od dilerów, ale coraz częściej zamawia przez internet jako wyroby kolekcjonerskie. Trafiają one do niej za pośrednictwem firm kurierskich. Rodzice powinni więc zawsze interesować się przesyłkami, które przychodzą do ich dzieci - radzi rzecznik słupskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza