Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

25 lat kary więzienia za zabójstwo Angeliki Jakubowskiej. Sąd Apelacyjny w Gdańsku podwyższył karę o 10 lat

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Na 25 lat wiezienia skazał 30 września w środę Daniela M. za zabójstwo żony Angeliki Jakubowskiej. Prokuratura żądała dożywocia. Obrona – uniewinnienia. Oskarżony Daniel M. oświadczył, że nie zgadza się z wyrokiem i opuścił salę rozpraw w trakcie uzasadnienia.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok na Daniela M., oskarżonego o zabójstwo żony i ukrycie jej zwłok w piwnicy
- Sąd uznał winę Daniela M. Jednak stwierdził, że kara 15 lat jest zbyt niska za popełnienie takiego czynu. Natomiast kara dożywocia byłaby karą eliminacyjną – powiedziała nam po ogłoszeniu wyroku Joanna Organiak z biura prasowego Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

Daniel M. stwierdził, że nie zgadza się z wyrokiem i na własne żądanie został wyprowadzony z sali rozpraw.

- Po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku będę wywodził kasację – oznajmił radca prawny Marek Kobyłecki, obrońca oskarżonego.

Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy w Słupsku w październiku ubiegłego roku po procesie poszlakowym nieprawomocnie skazał Daniela M. za zabójstwo żony Andżeliki Jakubowskiej i wyłudzenie alimentów na dziecko, które rzekomo opuściła matka. Kara łączna to 15 lat więzienia, a także 100 tys. zł nawiązki na rzecz córki i 50 tys. zł na rzecz brata zamordowanej kobiety.

Apelację od wyroku złożyła prokurator Renata Szamiel z Prokuratury Okręgowej w Słupsku, która domagała się orzeczenia wobec Daniela M. kary łącznej dożywotniego pozbawienia wolności. O taką karę wnosił także pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego Dariusza Flitty, brata Andżeliki Jakubowskiej. Natomiast obrońca oskarżonego radca prawny Marek Kobyłecki żądał uniewinnienia.
Daniel M. nigdy nie przyznał się do zbrodni.

Sąd Apelacyjny podwyższył karę z 15 do 25 lat. Część pieniężną pozostawił bez zmian.

Angelika Jakubowska została zamordowana 2 października 1998 roku w Debrznie w mieszkaniu, w którym mieszkała z mężem i roczną córeczką Magdaleną. (Daniel M. przybrał później nazwisko drugiej żony). Mężczyzna po powrocie z pracy do domu udusił swoją żonę kablem elektrycznym, umieścił jej zwłoki w torbie podróżnej i zakopał w piwnicy budynku w miejscu, w którym znajdowały się pozostałości średniowiecznej studni. W miejscu ukrycia zwłok Daniel M. wylał posadzkę, a podłogę w całej piwnicy wyłożył cegłami. Po zabójstwie utrzymywał, że żona go porzuciła, zostawiła dziecko, najpierw wyjechała do rodziny, a potem do Niemiec.

Tymczasem zaraz po zbrodni Daniel M. zgłosił zaginięcie swojej żony, a w dniu 19 października 1998 roku wystąpił do sądu z pozwem o rozwód z jednoczesnym wnioskiem o zasądzenie alimentów od żony na rzecz małoletniej córki. Daniel M. w imieniu córki pobierał je do dnia 1 stycznia 2009 roku, wyłudzając z funduszu alimentacyjnego łącznie 14 805 zł, za co też teraz został skazany.

Szczątki ofiary ujawniono po 19 latach od dnia jej zabójstwa, 24 kwietnia 2017 roku w wyniku przeszukania pomieszczeń piwnicznych budynku przy użyciu georadaru, poprzedzonego ponowną analizą zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przez funkcjonariuszy tzw. "Archiwum X" Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Córka Andżeliki Jakubowskiej poznała prawdę dopiero po znalezieniu ciała matki i zatrzymaniu ojca.

ZOBACZ TAKŻE: 15 lat więzienia dla męża, który zabił żonę i ukrył jej zwłoki w piwnicy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza