Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

25-latek z Nowej Wsi Lęborskiej dla żartu podpalił czapkę na głowie kolegi. Ale to poparzony trafi do aresztu, bo był poszukiwany

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Podczas zakrapianej imprezy w Nowej Wsi Lęborskiej 25-latek najpierw oblał substancją łatwopalną czapkę 43-letniego kompana, a potem rzucił na nią zapałkę. Mężczyzna z poparzeniami głowy trafił do szpitala, a 25-latek usłyszał zarzuty, za które grozi 5 lat więzienia. Okazało się przy tym, że poparzony 43-latek był poszukiwany przez policję.

Do zdarzenia doszło w gminie Nowa Wieś Lęborska, w pomieszczeniu gospodarczym, należącym do 25-letniego mężczyzny. Pił tam alkohol razem z 43-letnim kolegą.

- W pewnym momencie "dla zabawy", oblał czapkę kolegi substancją łatwopalną, podpalił zapałkę i rzucił mu na głowę

- mówi asp.Marta Szałkowska z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.

Mężczyzna doznał poparzenia głowy, jednak nigdzie tego nie zgłosił, tylko poszedł do domu. Następnego dnia przyszli do niego znajomi i zauważyli obrażenia. Powiedzieli o tym sąsiadce mężczyzny, a ta zadzwoniła po policję i po pogotowie.

43-latek trafił do szpitala z poparzeniami głowy nie zagrażającymi życiu. Badanie wykazało, że miał 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wyjściu ze szpitala najprawdopodobniej trafi... do aresztu.

- Okazało się że, 43-latek był poszukiwany przez policję - informuje asp. Marta Szalkowska.

Kompan, który go podpalił, usłyszał zarzuty naruszenia czynności narządu ciała. Grozi za to do 5 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 25-latek z Nowej Wsi Lęborskiej dla żartu podpalił czapkę na głowie kolegi. Ale to poparzony trafi do aresztu, bo był poszukiwany - Dziennik Bałtycki

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza