Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

40 lat temu na stacji i przejeździe kolejowym w Kobylnicy Słupskiej [ZDJĘCIA]

Ireneusz Wojtkiewicz
Załoga dróżniczek przed posterunkiem prze-jazdowym
Załoga dróżniczek przed posterunkiem prze-jazdowym Ireneusz Wojtkiewicz
Działo się to raczej niedawno, na początku dekady lat 80. minionego stulecia, ale zastane tu widoki pasowały do wcześniejszej epoki. Parowozy tutaj jeszcze mocno dymiły, gdy kołami z łoskotem na szynach kręciły, ale już wypierała je trakcja spalinowa. I takie były pierwsze refleksje autora fotoreportażu, który w gazetowym wydaniu magazynowym z 3 – 4 maja 1980 r. zdominowały panie dróżniczki kolejowe.

Stanowiły one czteroosobową załogę posterunku przejazdowego i przystanku PKP w Kobylnicy Słupskiej. To skrzyżowanie bardzo ruchliwej drogi asfaltowej w ciągu ul. Witosa z wielotorową, wielokierunkową linią kolejową. Dzięki pomocy i zbiorom słupskiego Archiwum Państwowego docieramy do naszych publikacji sprzed 40 lat.

Pisaliśmy wtedy, że jest to najbardziej ruchliwy przejazd kolejowy w województwie słupskim. Nad bezpieczeństwem użytkowników kołowych i żelaznych dróg czuwają bez przerwy cztery dróżniczki: Helena Knaclerz, Eugenia Sobiegraj, Irena Zaniewska i Irena Szatrawska. Pracują jak w transie, rozkład jazdy mają zapisany w pamięci, regulamin również, wszelkie dyspozycje otrzymują telefonicznie. Przez cały czas 12-godzinnej służby na posterunku nie można pozwolić sobie na odprężenie, nieuwagę. Nawet posiłki trzeba rozkładać na raty.

Dodajmy, że wtedy PKP przeżywały swój dynamiczny rozwój. Dość wspomnieć, że w Słupskiem koleją zarządzała rejonowa dyrekcja PKP, funkcjonowały min. wagonownia, zakłady naprawcze taboru kolejowego, lokomotywownia, a między Kobylnicą a Słupskiem była wielka bocznica do formowania składów pociągów towarowych. Kolej w Słupsku i okolicach dawała zatrudnienie ok. 2 tys. osób. Ale ciężarowy transport samochodowy zaczynał swoją ekspansję, którą nazwano wjazdem tirów na tory.

Wspomniany przejazd kolejowy w Kobylnicy nadal funkcjonuje na rozwidleniu dwóch tras w kierunkach Szczecina i Szczecinka oraz wielotorowego szlaku do Słupska. Należy wprawdzie do najbardziej ruchliwych, ale natężenie ruchu jest dużo mniejsze niż kiedyś. Automatyka sterująca zaporami i sygnalizacją na przejeździe zastąpiła panie dróżniczki. W ich dawnym, przebudowanym posterunku nikt już nie pełni dyżurów, telefony na korbkę, zegar ścienny i kuchenki do parzenia herbaty to relikty przyszłości. Nie ma tu już punktu odbioru przesyłek konduktorskich. Peron przeniesiony i zbudowany według nowych standardów. Szkoda, że przecinająca torowisko ul. Witosa tylko w połowie (do ul. Głównej) spełnia kryteria ważnej trasy przejazdowej przez Kobylnicę.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza