Dwa tygodnie temu 41-latka ze Sławna, w 32. tygodniu ciąży, w ciężkim stanie, z niewydolnością oddechową trafiła do słupskiego szpitala. Lekarze natychmiast zdecydowali o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. Na świat przyszła dziewczynka, wcześniak, również z kłopotami zdrowotnymi.
Mama po porodzie trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej, a dziecko, reanimowane po porodzie, do inkubatora na oddziale neonatologii. Stan obu lekarze oceniali jako bardzo poważny.
Badania laboratoryjne potwierdziły u kobiety rzadką odmianę grypy - A/H1N1, tzw. świńską grypę. U dziewczynki tej choroby nie wykryto.
- 41-latka nadal przebywa w naszym szpitalu na OIOM-ie - mówi Elżbieta Gryko, rzeczniczka prasowa słupskiego szpitala. - Jej stan się poprawia, a lekarze mówią, że rokowania są pomyślne.
O dziewczynce dowiedzieliśmy się tyle, że zdrowieje. Nie wiadomo, jak długa czeka je hospitalizacja. To pierwszy przypadek tzw. świńskiej grypy w Słupsku od lat. Wirus A/H1N1 przypomina inne rodzaje grypy i rozprzestrzenia się drogą kropelkową.
Oglądaj także: Protest przed słupskim szpitalem - wideo archiwum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?