Trzymamy za słowo, bo po poniedziałkowym wieczorze w słupskiej filharmonii chciałoby się tego Szymona słuchać więcej i więcej. I jeszcze więcej.
Zagrał cztery mazurki Chopina z opusu 33. Idealnie. Barwa dźwięku, zwłaszcza w piano, urzekająca. Prowadzenie melodii, genialne. Mazurki to krótkie utwory, ale wymagające wielkie muzykalności od pianisty, żeby widownia mogła w pełni docenić ich piękno.
Rozpoczął się 50. Jubileuszowy Festiwal Pianistyki Polskiej w Słupsku (zdjęcia)
Potem była Fantazja f-moll Chopina. Może dodałabym nieco mroczności i szaleństwa, ale to była chyba tylko kwestia mojego nastroju tego dnia. Szymon ma cudny dźwięk, perfekcyjną technikę i umiejętność opowiadania - jego frazy są jasne, czyste, wszystkie melodie słyszalne, tempo takie, jakie musi być - robi porządek nawet w takich miejscach, w których u wielu artystów słyszy się chaos. I znowu piano i pianissimo przepiękne.
Drugi dzień 50. Festiwalu Pianistyki Polskiej (zdjęcia)
Wirtuozowski pazur pokazał w kolejnych utworach (wariacjach Szymanowskiego oraz etiudach Chopina i Rachmaninowa), oczywiście tych, które tego wymagały, bo gdzie miało być lirycznie, romantycznie, rozczulająco, także było. A na bis zrobił muzyczny dowcip i zagrał zwariowaną aranżację "Marsza tureckiego" Mozarta. Czyją, nie wiem, ale był to odpowiedni utwór na zakończenie wieczoru.
Czytaj także:
- Prawie pół wieku temu zbudowano w Słupsku pierwsze rondo (zdjęcia)
- Nocna burza nad regionem słupskim
- Marsz dla Jezusa w Słupsku (zdjęcia, wideo)
- Wypadek w Poganicach. Dwie ofiary śmiertelne
- Noc w ratuszu po raz drugi (zdjęcia)
- Słupszczanka na zgrupowaniu finalistek Miss Polski (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?