Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

55 minut w dziesięciu. Ina Goleniów - Astra Ustronie Morskie 2:1 (0:1)

(suw)
Ina Goleniów - Astra Ustronie Morskie 2:1 (0:1) Darzbór - Rega Merida 2:0

55 minut w dziesięciu. Ina Goleniów - Astra Ustronie Morskie 2:1 (0:1)

Niepowodzeniem zakończył się wyjazdowy mecz Astry Ustronie Morskie z Iną Goleniów. Beniaminek tegorocznych rozgrywek czwartoligowych uległ gospodarzom 1:2 (1:0), chociaż poczatek spotkania tego nie zapowiadał. Już w 7 minucie goście objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Leszka Ristaua z rzutu rożnego piłkę głową do bramki skierował Roman Klimorowski. Jednak po zdobyciu gola piłkarze Astry niepotrzebnie się cofnęli dając możliwość gospodarzom na przeprowadzanie pozycyjnych ataków. Drużyna Iny osiagnęła przewagę i miała kilka sytuacji, po których mogły paść dla niej bramki. Napastnikom gospodarzy brakowało jednak do przerwy skuteczności. Od 35 minuty goście zmuszeni zostali do gry w dziesięciu. Drugi żółty kartonik (pierwszy w 20 min), a w konsekwecji czerwony ujrzał Zwoliński i musiał opuścić plac gry.
W drugiej połowie najpierw gospodarze doprowadzili do wyrównania w 54 minucie. Po błędzie Arkadiusza Rodaka, który pilnował, najlepszego w szeregach gospodarzy bramkostrzelnego napastnika Bartosza Stefańskiego, zawodnikowi Iny udało się oddać skuteczny strzał na bramkę. Od tego momentu gra się wyrównała, bo Astra, chociaż grała w osłabieniu chciała zdobyć zwycięskiego gola. Jednak w 70 minucie bramkę zdobyli gospodarze. Do wykonania rzutu wolnego z około 20 metrów podszedł nie kto inny, jak Stefański. Napastnik Iny silnie uderzył, a przy okazji bramkarz Astry Mariusz Mordas popełnił błąd i piłka po jego rękawicach wpadła do siatki. Drużyna z Ustronia Morskiego nie mając już czego bronić zaatakowała, osiągnęła przewagę i była bliska doprowadzenia do wyrównania, ale w kilku sytuacjach zabrakło tym razem szczęścia.

Szybki mecz walki. Darzbór - Rega Merida 2:0

Piłkarze szczecineckiego Darzboru, którzy sa wiceliderem czwartoligowych rozgrywek w grupie szczecińskiej, po kilku niepowodzeniach, wreszcie się przełamali przed własną widownią. W środę zainkasowali trzy punkty w meczu z lokalnym rywalem Lechem Czaplinek, a w sobotę pokonali 2:0 (1:0) również u siebie, Regę Meridę Trzebiatów.
Było to spotkanie walki prowadzone w bardzo szybkim tempie, a akcje szybko i czesto przenosiły się z jednej strony boiska na drugą. Groźniejsze sytuacje w pierwszej połowie stwarzali jednak miejscowi gracze. Już w 13 minucie bliski szczęścia był Łukasz Mikołajewicz, który mocno strzelił na bramkę, ale bramkarz gości Kamil Twarzyński nie dał się zaskoczyć. Za chwilę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Jarosława Adamowicza, najwyżej do piłki w polu karnym wyskoczył Krzysztof Hrymowicz i głową skierował ja w kierunku bramki. Piłka jednak trafiła w słupek, a następnie tocząc się wzdłuż linii bramkowej wyszła w pole. Drużyna z Trzebiatowa prowadzona przez znanego szkoleniowca z Koszalina, Mirosława Skórkę, starała się wyprowadzac szybkie kontrataki, ale miejscowi obrońcy byli w tym spotkaniu bardzo dobrze dysponowani.
Natomiast gospodarze ponownie szansę na zdobycie gola mieli w 26 minucie, ale groźny strzał Adamowicza obronił Twarzyński. W 35 minucie, po dośrodkowaniu Krzysztofa Bernatka, ponownie Adamowicz był bliski wpisania się na listę strzelców, ale po jego "główce" ponownie na wysokości zadania stanał bramkarz gości, wybijajac piłkę nad poprzeczką. Po kolejnej minucie było już jednak 1:0 dla Darzboru. Piłke w środkowej strefie boiska przejął Mikołajewicz, zagrał do Radosława Bębna, a ten nie namyslajac się, odegrał w pole karne do Sebastiana Sochalskiego, który wbiegł miedzy dwóch obrońców, przyjął piłkę i celnie uderzył na bramkę. W 44 minucie znów "Darzborowcy" mieli okazję na zdobycie bramki, bo sam na sam z Twarzyńskim znalazł się Grzegorz Kaszczyc, który powrócił do zespołu po przerwie spowodowanej karą za czerwoną kartkę. Bramkarz gości rzucił się pod nogi napastnika gospodarzy i wydawało się, że sfaulował najlepszego strzelca czwartoligowych rozgrywek, bo ten się przewrócił, ale arbiter prowadzący te zawody był innego zdania.
Na początku drugiej części spotkania Darzbór zaatakował z impetem i już w 50 minucie zdobył drugiego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w wykonaniu Sochalskiego, piłkę w zamieszaniu podbramkowym przejął Kaszczyc i bez zastanowienia posłał ja do siatki. Od tego momentu aż do 85 minuty, oba zespoły prowadziły szybką, wyrównaną grę, ale nie stwarzały sytuacji bramkowych. W końcówce gospodarzom sprzyjało nieco szczęście, bo najpierw po strzale z około 25 metrów, Dariusza Pawskiego w 85 minucie piłka trafiła w poprzeczkę, a dwie minuty później, po dośrodkowaniu Dariusza Szperlaka i "główce" Marcina Murawskiego, odbiła się od słupka. Szczęście dopisało równiez gościom w ostatniej minucie. Wtedy na indywidualną akcję zdecydował się Kaszczyc, który będąc sam na sam z bramkarzem Regi próbował go minąć i został sfaulowany. Arbiter podyktował rzut karny, a do jego wykonania podszedł... bramkarz Darzboru, Michał Ponichtera. Jednak jego strzał z jedenastu metrów był sygnalizowany i zbyt słaby, więc Twarzyński nie miał problemów z jego obroną.

Wyniki 29. kolejki:

Darzbór Szczecinek - Rega/Merida Trzebiatów 2:0, Lech Czaplinek - KP Police 1:2, Odra Chojna - Pogoń II Szczecin 4:1, Victoria 95 Przecław - Piast Choszczno 3:1, Ina Goleniów - Astra Ustronie Morskie 2:1, Pogoń Barlinek - Pomorzanin Nowogard 4:0, Wybrzeże Rewalskie Rewal - Mirstal Mirosławiec 1:1, Osadnik Myślibórz - Sokół Pyrzyce 2:0, Darłovia Darłowo - Arkonia Szczecin 2:3.

Tabela:

1. Odra 29 66 90-28
2. Darzbór 29 57 61-36
3. Pogoń II 29 54 63-40
4. Sokół 29 50 56-42
5. Pogoń B. 29 50 42-32
6. Astra 29 49 61-42
7. Ina 29 46 58-39
8. Wybrzeże 29 46 51-36
9. KP Police 29 45 55-54
10. Rega Merida 29 41 46-33
11. Osadnik 29 40 36-35
12. Victoria 95 29 39 39-43
13. Arkonia 28 38 35-37
14. Pomorzanin 28 27 30-73
15. Mirstal 29 25 34-68
16. Lech 29 24 37-54
17. Piast 29 24 32-74
18. Darłovia 29 10 31-99

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza