Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

55 tys. zł za hektar ziemi. Tyle zapłacą rolnicy za działki na terenie gminy Główczyce

Zbigniew Marecki
55 tys. zł za hektar ziemi. Tyle zapłacą rolnicy za działki na terenie gminy Główczyce.
55 tys. zł za hektar ziemi. Tyle zapłacą rolnicy za działki na terenie gminy Główczyce. Archiwum
Po 55 tysięcy złotych za hektar zapłacą rolnicy, którzy we wtorek w przetargu wylicytowali działki rolne na terenie gminy Główczyce. To rekord w naszym regionie.

Licytacja zamknięta odbyła się w słupskiej siedzibie Agencji Nieruchomości Rolnych. Dotyczyła dwóch działek po ok. 15 hektarów ziemi ornej, które wcześniej wydzielono z gospodarstw dużych dzierżawców ziemi popegeerowskiej. W tym przypadku o ich zakup walczyło trzech rolników, którzy mieszkają i co najmniej od pięciu lat prowadzą gospodarstwa na terenie gminy Główczyce, bo zgodnie z obowiązującym prawem tylko takie osoby mogą brać udział w zamkniętym przetargu. Dlaczego doszło do aż tak zaciętej walki? - Ponieważ to atrakcyjne grunty. Dobrze położone i wysokiej klasy, a takich jest u nas mało. Na Żuławach atrakcyjne grunty są jeszcze droższe. Tam sprzedaje się je nawet za 95 tys. zł od hektara - tłumaczy Włodzimierz Struzik, specjalista z ANR w Słupsku.

W środowisku rolników rozgorzała dyskusja. Ci, którzy w sprawie przetargów dzwonili do naszej redakcji, nie kryli zdenerwowania.

- To rozbój, bo najczęściej u nas kupuje się ziemię rolną za nieco powyżej 20 tys. zł za hektar. Nie powinno się pozwalać na przepłacanie - mówi jeden z naszych rozmówców. Inny sugerował, że przetargi powinny być dokładnie kontrolowane, bo nie da się wykluczyć, że mali rolnicy kupują ziemię jako "słupy" dla potentatów.

Jak się dowiedzieliśmy, sygnały od niezadowolonych rolników, którzy uczestniczyli w przetargach lub je obserwowali, trafiają także do Eugeniusza Dańczaka, szefa PSL w powiecie oraz radnego powiatu słupskiego Zdzisława Kołodziejskiego.

- Analizowaliśmy sygnały, ale na razie nie znaleźliśmy dowodów łamania prawa - mówi Dańczak. Jednak każdy, kto takimi dowodami dysponuje, może się kontaktować z biurem Pomorskiej Izby Rolniczej albo z prokuraturą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza