Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

5-letnia Lena wracała z przedszkola. Wysadzono ją nie w tej miejscowości, co trzeba. Rodzice są oburzeni

Sylwia Lis
Sylwia Lis
- Przedszkole w Dębnicy Kaszubskiej wysyła dzieci do domu autobusem z opiekunem, który powinien dopilnować, aby dzieci wysiadły we właściwym miejscu zamieszkania - wyjaśnia pani Katarzyna, mama Leny. - Moja Lenka powinna wysiąść w Krzyni.
- Przedszkole w Dębnicy Kaszubskiej wysyła dzieci do domu autobusem z opiekunem, który powinien dopilnować, aby dzieci wysiadły we właściwym miejscu zamieszkania - wyjaśnia pani Katarzyna, mama Leny. - Moja Lenka powinna wysiąść w Krzyni. Zdjęcie poglądowe
- Dziecko miało wysiąść w Krzyni – mówi oburzona pani Katarzyna, mama pięcioletniej Leny. – Tymczasem opiekunka, która była w autobusie, wyrzuciła moje dziecko w zupełnie innej miejscowości. Mogło dojść do tragedii! Sprawą zajmie się prokuratura, bo chcę, żeby ktoś odpowiedział za narażenie mojego dziecka na niebezpieczeństwo – podkreśla matka Lenki.

Do pomyłki doszło w miniony poniedziałek na terenie gminy Dębica Kaszubska w woj. pomorskim. Rodzice dziecka przeżyli chwilę grozy i są oburzeni. Pięcioletnia Lena uczęszcza do przedszkola w Dębnicy Kaszubskiej.

- Przedszkole w Dębnicy Kaszubskiej wysyła dzieci do domu autobusem z opiekunem, który powinien dopilnować, aby dzieci wysiadły we właściwym miejscu zamieszkania – wyjaśnia pani Katarzyna, mama Leny (nazwisko do wiadomości redakcji). – Moja Lenka powinna wysiąść w Krzyni. Czekałam na nią na przystanku. Autobus przyjechał, ale córki nie było! Serce mi zamarło, bo nie wiedziałam, co się stało. Okazało się, że opiekun znajdujący się w autobusie zostawił moje dziecko bez opieki na innym przystanku, w innej miejscowości. Dziecko nie wiedziało, gdzie jest i gdzie ma pójść. Ze względu na swój wiek nie ma jeszcze takiej orientacji, jak dorosły. Na szczęście losem Lenki zainteresował się inny rodzic, który czekał na swoje dziecko. Zadzwonił do przedszkola, a tam powiedziano mu, gdzie mieszka Lenka. Ta pani własnym samochodem odwiozła córkę do mojego domu. Bardzo jej dziękuję, że była na tyle czujna i nie zostawiła mojej córki samej.

Pani Katarzyna jest zbulwersowana postawą przewoźnika. - Dla mnie to skandaliczna sytuacja – denerwuje się kobieta. – To bardzo niebezpieczna sytuacja, która nigdy nie powinna mieć miejsca. Uważam, że opiekunka naraziła zdrowie i życie mojego dziecka. O sprawie poinformowałam przedszkole. Rozmawiałam już z policją i dzisiaj będę składać zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

To nigdy nie powinno się zdarzyć

Sprawę wyjaśnia już Izabela Krawczyk, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Dębnicy Kaszubskiej.

- O tej sytuacji poinformowali nas rodzice – mówi Izabela Krawczyk. – Zajście wyjaśniamy ze słupskim PKS-em. Nasi opiekunowie zatrudnieni w przedszkolu odprowadzają dzieci do autobusu. W pojeździe znajduje się opiekun zatrudniony przez PKS, który powinien dopilnować, aby dziecko wysiadło na właściwym przystanku. To wynika z zapisów umowy, bo to PKS realizuje dowozy i odwozy dzieci do szkół i przedszkoli. Ma też zapewnić opiekę w trakcie przejazdu.

Oburzenia nie kryje też Iwona Warkocka, wójt gminy Dębnica Kaszubska.

- Ciśnie się na usta pytanie, co na to PKS? Umowa była tak zawierana, aby przewoźnik zapewnił transport i opiekę w pojeździe. Niedopuszczalnym jest to, że doszło do takiej sytuacji, że dziecko wysadzono na innym przystanku – mówi wójt Dębnicy Kaszubskiej. – To kuriozalna sytuacja, którą będziemy wyjaśniać i zdarzyła się pierwszy raz, odkąd jestem wójtem gminy. Do tej pory nie było żadnych problemów z tym przewoźnikiem.

Piotr Rachwalski, prezes zarządu PKS Słupsk zapewnia, że sprawę wyjaśni. - Ludzkie błędy się zdarzają, ale do tego nie powinno dojść – mówi Piotr Rachwalski. – Sprawa zostanie przez nas szczegółowo wyjaśniona. Do sprawy wrócimy – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza