Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adamek pokonał McBride'a! Teraz czekamy na Kliczkę

Paweł Sikorski
Tomasz Adamek pokonał Kevina McBride'a
Tomasz Adamek pokonał Kevina McBride'a
Tomasz Adamek wykonał ostatni krok na drodze do zdobycia pasa mistrzowskiego federacji WBC w kategorii ciężkiej. W niedzielną noc pewnie pokonał na punkty Kevina McBride’a (120:107, 2x 119:108).

Pewne zwycięstwo Adamka! Teraz czekamy na Kliczkę

44. zwycięstwo Adamka na zawodowych ringach i szóste w kategorii królewskiej przyszło Polakowi bardzo łatwo. Jego przeciwnik oprócz przewagi masy i wzrostu nie pokazał nic, co mogłoby zagrozić choćby na moment Góralowi z Gilowic. Adamek rozpoczął pojedynek bardzo spokojnie. Nie wdawał się w bójki i konsekwentnie obijał rywala seriami ciosów.

Polak zdecydowanie dominował pod względem szybkości. Jego imponujący balans ciałem sprawiał, że momentami McBride walczył z cieniem lub niewidzialnym zawodnikiem. Jedyne co może martwić to brak tzw. dynamitu w pięściach Tomka. Sam Adamek utrzymuje, że nie szukał nokautujących ciosów, jednak było widać, że uderzenia spadające na Irlandczyka nie były na tyle mocne, aby powalić kolosa na deski.

Walka Adamek - McBride. Zapis relacji na żywo

Kevina McBride’a należy pochwalić za serce do walki. W opiniach większości ekspertów walka ta miała się zakończyć po sześciu, siedmiu rundach. Rywal Polaka sprawił dużą niespodziankę przygotowaniem kondycyjnym. Mimo że już na półmetku pojedynku miał miękkie nogi, to nie poddał się i ambitnie stawiał czoła Adamkowi do dwunastego gongu. Poza tym Irlandczyk nie pokazał niczego ciekawego. Można było odnieść wrażenie, że na ringu walczą zawodowy pięściarz i otyły księgowy.

McBride często wpadał na liny i boksował z cieniem, ponieważ nie mógł dogonić Polaka. Niestety, jego bezsilność ujawniała się także w nieczystych zagraniach, za które powinien dostać nie jeden, lecz kilka ujemnych punktów.

Czytaj również wywiad z "Góralem": Tomasz Adamek: - Jestem chłop z jajami!

Stutrzydziesto kilogramowy kolos przytrzymywał Adamka lewą ręką i uderzał z boku prawą, uderzał go głową, a nawet łokciem. W pewnym momencie nadepnął na lewą stopę Polaka, aby ten mu nie uciekł i próbował uderzyć z półdystansu. Najtrafniejszy do tych sytuacji wydaje się być komentarz Andrzeja Kostyry: "McBride uczepił się nieczystych zagrań niczym minister Pitera dorsza za 8,30zł, aby udowodnić aferę korupcyjną w PiSie, a efekt ten sam - ośmiesza się". Na koniec dodajmy, że Irlandczykowi udało się znokautować kamerzystę, który z ringu wpadł pomiędzy kibiców w pierwszym rzędzie…

Adamek będzie walczył z Kliczko

musi teraz skupić wszystkie swoje siły na walkę we wrześniu. W Warszawie lub Wrocławiu 10 września zmierzy się najprawdopodobniej z Witalijem Kliczką. Stawką będzie pas mistrzowski federacji WBC.

Czy Adamek po tym pojedynku przejdzie do historii królewskiej kategorii wagowej? Przekonamy się już za 5 miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza