Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera Amber Gold. Pokrzywdzeni chcą komisji śledczej w Sejmie

Szymon Zięba
Marcinowi P., byłemu szefowi Amber Gold,  grozi nawet do 15 lat więzienia
Marcinowi P., byłemu szefowi Amber Gold, grozi nawet do 15 lat więzienia Archiwum DB
Czy finał afery Amber Gold rozegra się również przed sejmową komisją śledczą? Tego chcą poszkodowani przez niesławny biznes Marcina P. Ofiary piramidy finansowej proszą prominentnych polityków o interwencję. Popiera ich pomorski polityk PiS Andrzej Jaworski.

Specjalnie przygotowane listy, w których proszą o powołanie komisji śledczej, poszkodowani przez Amber Gold skierowali m.in. na biurka prezydenta Andrzeja Dudy, przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS Ryszarda Terleckiego, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, premier Beaty Szydło oraz wiceprezesa PiS i szefa resortu obrony Antoniego Macierewicza. Petycję z prośbą o powołanie komisji śledczej otrzymał także minister sprawiedliwościZbigniew Ziobro.

- Sejmowa komisja śledcza w sprawie afery Amber Gold jest bezwzględnie potrzebna. Poszkodowani skutkami afery, ale również miliony Polaków, chcą wiedzieć, jak mogło dojść do tego, że pod okiem władzy powstała, działała i rozwijała się firma świadcząca usługi finansowe, którą założył szemrany facet, skazywany wcześniej za finansowe przestępstwa - tłumaczy Jacek Kupiec, jeden z poszkodowanych w aferze Amber Gold.

Podkreśla, że to posłowie PiS poprzedniej kadencji postulowali, żeby komisja zbadała prawidłowość działania organów państwowych w odniesieniu do Amber Gold. Zdaniem Jacka Kupca należy także zbadać m.in. działalność gdańskich prokuratur, które zajmowały się sprawą Amber Gold.

O komentarz poprosiliśmy Andrzeja Jaworskiego. - Mamy do czynienia z niezwykle dziwną aferą, bo sprawa Amber Gold mocno otarła się o sferę polityczną - mówi Jaworski. - Moim zdaniem w ewolucji Amber Gold brały udział osoby z kręgu PO. W szybkim czasie twórcy Amber Gold uzyskali prawa do działania w ramach linii lotniczych OLT Express, a częścią „reklamy” tej części biznesu oskarżonego dziś Marcina P. były twarze wielu prominentnych działaczy powiązanych z PO. Skoro sprawa ma wymiar polityczny, tak też powinna być rozwiązana, a winne osoby rozliczone między innymi dzięki pracy sejmowej komisji śledczej - podsumowuje polityk PiS.

Czytaj też: Proces ws. Amber Gold będzie przypominał długi serial sądowy

Tadeusz Aziewicz, wiceprzewodniczący pomorskiej PO, uważa, że powołanie komisji to forma igrzysk, które mają odwrócić uwagę opinii publicznej i uzasadnić zawłaszczanie niezależnych instytucji przez PiS. - Jeżeli poseł Jaworski ma wiedzę o tym, że w sprawie Amber Gold ktokolwiek złamał prawo, zgodnie z ustawą ma obowiązek powiadomić o tym prokuraturę - podsumowuje.

[email protected]

Czytaj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Afera Amber Gold. Pokrzywdzeni chcą komisji śledczej w Sejmie - Dziennik Bałtycki

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza