Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afrykańczycy i Azjaci rzadko wpadają w nałóg alkoholowy

SN
Geny chronią niektórych przed szybkim uzależnieniem się od alkoholu.

Niestety, tylko część ludzkości została wyposażona w takie zabezpieczenia. Nie mają ich mieszkańcy Europy i ich potomkowie licznie rozsiani po świecie. Nasze organizmy z bliżej nieznanych powodów akceptują alkohol w większych ilościach. Niektórzy wskazują na zimny klimat, ale byłoby to zbyt proste wytłumaczenie.

Cindy Ehlers, profesor farmakologii ze Scripps Research Institute (USA) prowadząca badania na ten temat, zwraca uwagę, że skłonność do alkoholizmu jest prawdopodobnie przekazywana z pokolenia na pokolenie. - Obciążenie genetyczne jest jednak tylko jednym z wielu czynników, które decydują o tym, czy dany człowiek stanie się ofiarą nałogu. Ale jest faktem, że jedni ludzie uzależniają się szybciej, a inni wolniej. Ci drudzy mogą być uprzywilejowani przez naturę - mówi badaczka.

Jak tłumaczy Ehlers, w naszym organizmie znajdują się dwa główne enzymy odpowiedzialne za rozkład alkoholu przez wątrobę. Pierwszym jest dehydrogenaza alkoholowa (ADH). Produkcję tej substancji kontroluje gen o nazwie adh2, który występuje w dwóch odmianach. Zespół Ehlers odkrył, że jedna z tych odmian znacznie zmniejsza ryzyko uzależnienia alkoholowego. Występuje ona tylko u ludzi rasy czarnej, a także u niektórych Indian z Ameryki Północnej.

Drugi enzym nazywa się ALDH (dehydrogenaza aldehydowa). Jego produkcja jest nadzorowana przez gen aldh2, który także nie jest jednakowy u wszystkich. Jedna z jego mutacji występuje powszechnie wśród mieszkańców Dalekiego Wschodu. Sprawia, że wypicie nawet niewielkiej ilości alkoholu powoduje u Azjatów gwałtowne reakcje fizjologiczne -bóle głowy, palpitacje, drżenie rąk, mdłości. Nic dziwnego, że choroba alkoholowa jest tam stosunkowo rzadka.

Wróćmy jednak do pierwszego genu adh2, którego działanie było do tej pory słabo poznane. Grupa Ehlers odkryła, że osoby pochodzenia afrykańskiego posiadają jego zmutowaną wersję. Dlatego przypadki choroby alkoholowej są u nich 4-5 razy rzadsze niż wśród ludzi rasy białej. Organizm osoby wyposażonej w taką mutację szybciej rozkłada i wypłukuje z organizmu alkohol. - Im krócej krąży on w naszych żyłach, tym lepiej. Komórki i tkanki nie przyzwyczajają się do jego obecności, dzięki czemu mechanizm uzależniania się jest mniej intensywny - mówi Ehlers.

Z tego wszystkiego wynika, że zarówno ludność pochodzenia afrykańskiego, jak i azjatyckiego jest na różne sposoby chroniona przed tym, aby nie uzależnić się zbyt szybko od napojów spirytusowych. Dzięki odpowiednim genom Afrykańczycy błyskawicznie usuwają alkohol z organizmu, a Azjaci po prostu nie tolerują tej substancji w większych ilościach. Tylko Europejczycy są pod tym względem poszkodowani: ich organizmy znoszą dość łagodnie nawet duże dawki alkoholu i na dodatek nie śpieszą się z jego wypłukaniem. Nadal nie znamy odpowiedzi, dlaczego tak się stało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza