- Po urodzeniu zdiagnozowano u mnie mózgowe porażenie dziecięce, któremu towarzyszą ruchy mimowolne - opowiada Agnieszka. - Gdy miałam kilka lat, badania potwierdziły, że intelektualnie rozwijam się prawidłowo. Niestety większość ludzi patrząc na mnie, uważa, że jestem upośledzona.
Agnieszka z bardzo dobrymi wynikami skończyła liceum w Słupsku, a teraz jest studentką drugiego roku pedagogiki społecznej z doradztwem zawodowym na Akademii Pomorskiej.
- Sama nie mogę robić notatek na wykładach. Wszystkie egzaminy zdaję ustnie, bo nie jestem w stanie pisać - opowiada. Mimo nauki i rehablilitacji znajduje też czas na pisanie wierszy. Pisze na komputerze, a i to zajmuje jej dużo czasu.
Agnieszka ma problemy z mówieniem, ale odważnie wyraża swoje opinie o tym, jak osoby niepełnosprawne są traktowane przez zdrowych ludzi, że nasze społeczeństwo nie umie i nie chce żyć obok chorych.
- Kiedyś byłam bardzo nieśmiała, teraz to przezwyciężam. Pomogły mi w tym miedzy innymi spotkania z Anną Dymną i występ w jej programie "Spotkajmy się" - opowiada.
Dzięki nawiązanemu wówczas kontaktowi jesienią ubiegłego roku udało się jej wydać książkę "Cieszę się życiem... - Dziennik osoby fizycznie niepełnosprawnej".
- Tę książkę zdecydowałam się napisać w bardzo trudnym dla mnie momencie, gdy poważnie zachorowała moja mama, która przez całe moje życie walczyła, bym nie czuła się odizolowana od ludzi. To ona mnie namówiła do pisania - opowiada Agnieszka. - Wtedy zaczęłam opisywać swoje życie od początku, skupiłam się na faktach. Teraz ta książka wyglądałaby zupełnie inaczej. Przez cztery ostatnie lata ja się zmieniłam. Miałabym odwagę pisać o swoich emocjach. Wtedy to była inna Agnieszka.
Jednak i tak "Dziennik...“ Agnieszki Dul jest momentami bardzo intymny. Pisze ona o swoich dość trudnych relacjach z siostrą bliźniaczką i bardzo głębokiej więzi z mamą, o najbliższych osobach, które ją ukształtowały, głębokiej wierze w Boga i potrzebie miłości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?