Zawisza Sulechów z tego roku to już zupełnie inna drużyna niż ta z zeszłego sezonu. Wtedy bardzo łatwo można było z nią wygrać i bardzo łatwo poprawić bilans punktowy. Drużyna uratowała się dopiero po barażach z Armaturą Kraków. W tym roku po zmianach w sztabie trenerskim i wśród zawodniczek, a także dojściu sponsorów, Zawisza stał się czarnym koniem rozgrywek.
Nowym trenerem został Marek Mierzwiński. On ma na swoim koncie między innymi awans do pierwszej ligi z Murowaną Gośliną. Drużynę zasiliło sześć nowych zawodniczek, z których dwie Anna Wodrowska i Marta Kotarska to mistrzynie Polski juniorek. W pierwszej lidze grały już także Marta Szymon i Anna Gwiżdż.
- Moim celem jest odbudowanie tradycji sulechowskiej siatkówki. W przeciągu dwóch, trzech lat chcemy osiągnąć awans - zapowiada trener.
Tegoroczne wyniki potwierdzają opinię, że Zawisza jest innym zespołem. Wyjazdowe wygrane z Jokerem Świecie 3:0 i Pałacem II Bydgoszcz 3:2 pokazują jego siłę. Od trzech meczów Zawisza nie przegrywa, chociaż na początku sezonu zdarzały jej się wpadki, np. porażka z Sokołem Mogilno u siebie 1:3 (Zawisza zmarnował aż 31 zagrywek). Obecnie Zawisza zajmuje siódmą pozycję w lidze.
Akademia Pomorska Czarni jest lokatę niżej, ostatnio uległa liderowi Jedynce. Już jednak po tym spotkaniu Marek Majewski, trener słupszczanek, podkreślał, że mecz z Zawiszą ma kolosalne znaczenie dla przyszłości zespołu.
Oba zespoły grały ze sobą w minionym sezonie w play off. Czarni wygrali w Sulechowie dwa mecze i całą rywalizację 3:1. Słupszczanki jadą do Sulechowa już dzisiaj, mecz odbędzie się w sobotę o godz. 17.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?