Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja oklejania kasztanowców w Lęborku: zabezpieczają drzewa przed groźnym szrotówkiem

Fot, Krzysztof Falcman
Zabezpieczone przed szrotówkiem kasztanowce zachowają zielone liście aż do jesieni.
Zabezpieczone przed szrotówkiem kasztanowce zachowają zielone liście aż do jesieni. Fot, Krzysztof Falcman
Ponad 300 pni kasztanowców zostanie zabezpieczonych przed szrotówkiem. W Lęborku rozpoczęła się akcja oklejania kasztanowców. Urzędnicy apelują: nie zrywajcie ochronnej foli!

Kasztanowce

Kasztanowce

Największe skupiska kasztanowców w Lęborku znajdują się przy ul. Mireckiego oraz przy placu Młodzieży. Tam rośnie 1/5 wszystkich kasztanowców. Kasztanowce rosną także w parku Chrobrego czy w okolicach LOK. Pojedyncze drzewa możemy spotkać na terenie całego miasta.

Już po raz czwarty w Lęborku ruszyła akcja oklejania pni kasztanowców. Wszystko po to, aby zabezpieczyć drzewa przed groźnym szkodnikiem - szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem. Szrotówek nie ma naturalnego wroga i, na nieszczęście dla tych drzew, bardzo upodobał sobie kasztanowce.

Szkodnik żeruje na ich liściach. Te zaatakowane przez szrotówka mają brązowawą barwę. Zdarza się, że jesienią kasztanowce kwitną po raz drugi, co jeszcze bardziej osłabia drzewo. - Dzięki temu, że co roku chronimy drzewa, udało nam się uratować prawie 100 procent kasztanowców - mówi Leszek Mielewczyk z Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej.

W tym roku zabezpieczone zostanie dokładnie 288 kasztanowców. Prace wykona firma z Lęborka. Będą one kosztowały 8 400 zł i sfinansowane zostaną ze środków Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

- Najpierw pracownicy wyrównują pień drzewa mieszanką z gliny, która uszczelnia korę. Na to zostaje naklejona specjalna folia o szerokości ok. metra, która jest posmarowana specjalnym środkiem, do którego przyklejają się szkodniki w drodze do korony drzewa - wyjaśnia tajniki zabezpieczenia kasztanowców Leszek Mielewczyk.

Urzędnicy zapewniają, że substancja jest bezpieczna dla ludzi. - Jeśli ktoś dotknie ręką, to nic się nie stanie. Środek nie jest trujący - twierdzą.

Folie na kasztanowcach będą przylepione przez miesiąc. Na przełomie mają i czerwca zostaną zdjęte i spalone. Przez ten czas urzędnicy proszą, aby ich nie ruszać. - Na drzewach, pod folią umieszczamy informację, że w tym miejscu znajduje się pułapka lepowa. Prosimy ich nie niszczyć - apelują.

Drugim etapem zabezpieczenia kasztanowców przed groźnym szkodnikiem będzie zgrabienie i spalenie jesienią opadłych liści, w których zimują poczwarki. - To bardzo dobry pomysł - chwalą lęborczanie. - Nie we wszystkich miastach kasztanowce są chronione w ten sposób. A szkoda, żeby takie piękne drzewa obumarły. Co by kwitło podczas matur - mówi pani Maria, lęborczanka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza