- Dzisiaj (piątek – dop. redakcji) została wydana decyzja o odmowie zmiany zezwolenia z 2001 r., o którą występowała pani Krystyna Hingst, która prowadzi placówkę. Gminie nie jest potrzebna w Kamnicy szkoła o strukturze klas 1-8. Wystarczy szkoła z klasami 1-3. Dla pozostałych uczniów mamy miejsce w gminnych szkołach – mówi Danuta Karaśkiewicz, burmistrz Miastka. Dodaje, że cały czas nie zgadza się z interpretacją Krystyny Hingst, która podnosi, że szkoła działa zgodnie z prawem, jeśli chodzi o klasy czwarte, piąte i szóste (klasy siódmej i ósmej w Kamnicy nie ma – dop. redakcji).
- Z rozporządzenia MEN w sprawie szczegółowych zasad i warunków udzielania i cofania zezwoleń na założenie szkoły wynika, że założenie placówki o ograniczonej strukturze klas ma w sobie wskazanie tych klas. W zezwoleniu pani Krystyny Hingst z 2001 r. wydanym przez burmistrza Miastka, nie ma żadnej wzmianki o tym, że to jest szkoła o niepełnej strukturze. A jest zezwolenie na prowadzenie szkoły bez żadnych ograniczeń – mówił nam wcześniej prawnik Robert Wysocki, który reprezentuje Krystynę Hingst.
Dodajmy, że miastecki ratusz od wielu miesięcy nie wypłaca Krystynie Hingst dotacji na uczniów klas IV-VI, a za marzec nie było już dotacji na dzieci przedszkolne w wieku 3-5 lat (57 przedszkolaków). – Odwołam się od tej decyzji. Prowadzę szkołę zgodnie z prawem i zasadami. Miałam kontrolę kuratorium. Nie było żadnych zarzutów – stwierdza Krystyna Hingst. – A teraz jeszcze nie dostałam za marzec dotacji na dzieci przedszkolne. I nie ma do tego żadnego wyjaśnienia. Oddziały przedszkolne prowadzę od około dwudziestu lat. Ta pani (burmistrz Miastka – dop. redakcji) nie ma w sobie empatii. Mówi o dobru dzieci, a działa przeciwko nim. Liczą się dla niej tylko pieniądze, oszczędności.
Burmistrz Danuta Karaśkiewicz mówi, że pani Krystyna Hingst nie ma też zgody na prowadzenie przedszkola. – I stąd brak dotacji za marzec 2020. Wcześniej ta dotacja była wypłacana, a nie powinna. Teraz do tego jednoznacznie doszliśmy w postępowaniu administracyjnym. Niestety, był bałagan. I ja to teraz sprzątam po poprzedniej władzy – oznajmia Danuta Karaśkiewicz. Stwierdza jeszcze, że jeśli sprawę ostatecznie rozstrzygnie sąd, to podporządkuje się każdej decyzji.
W tej sprawie było już kilka protestów rodziców uczniów szkoły w Kamnicy. Rodzice cały czas podkreślają, że w szkole w Kamnicy są bardzo dobre warunki, kadra i nie chcą posyłać dzieci do innych placówek.
Krystyna Hingst, mimo braku dotacji, nie zamierza, jak na razie, rezygnować z prowadzenia oddziałów przedszkolnych oraz klas 4-6 w szkole podstawowej.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?