Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akwapark. Ratusz domaga się uchylenia postanowienia o umorzeniu śledztwa

Bogumiła Rzeczkowska
Akwapark. Ratusz domaga się uchylenia postanowienia o umorzeniu śledztwa.
Akwapark. Ratusz domaga się uchylenia postanowienia o umorzeniu śledztwa. Zdjęcie poglądowe
Do sądu rejonowego dotarło zażalenie ratusza na umorzenie części śledztwa dotyczącego akwaparku.

Prawnicy magistratu twierdzą, że za nieprawidłowości powinien odpowiadać inżynier kontraktu.

- Ratusz domaga się uchylenia postanowienia o umorzeniu śledztwa i prowadzenia go w dalszym ciągu
- informuje sędzia Krzysztof Obst, wiceprezes słupskiego sądu rejonowego.

Śledztwo było prowadzone w sprawie zmowy przetargowej dla korzyści majątkowych, przemilczania istotnych dla zawarcia umowy informacji oraz dwukrotnego poświadczenia nieprawdy w dokumentach.

Dotyczyło ono działań inżyniera kontraktu, czyli spółki Bud-Invent. Rok temu wypowiedziała umowę ratuszowi, a ratusz jej. Miasto uznaje za ważne swoje zerwanie kontraktu.

W czasie śledztwa ustalono, że w 2010 roku w ofercie przetargowej spółka przedstawiła inżynierów, którzy mieli nadzorować projektowanie i wykonanie akwaparku, z odpowiednim doświadczeniem zawodowym.

Jednak później wymieniono skład tej ekipy na ludzi bez takiego doświadczenia. Na dodatek Bud-Invent przedstawił oświadczenia o fałszywym dorobku zawodowym nowej kadry, ponieważ wynikało z nich, że te osoby pracowały przy budowie basenów, które w rzeczywistości nie istnieją.

W śledztwie ustalono także, że umowa z wykonawcą znacznie różniła się od specyfikacji przetargowej, bo zawierała więcej robót. Między innymi - budowę kręgielni i boiska do siatkówki. Zdaniem prokuratury, to wszystko wykraczało poza przedmiot zamówienia i na te roboty należało ogłosić nowy przetarg.

Nieprawidłowości więc były, ale według prokuratury, nie są one przestępstwami - zmową przetargową czy przemilczaniem istotnych okoliczności przed zawarciem umowy. Nadają się jedynie na toczenie sporów cywilnych.

Natomiast w sprawie poświadczenia nieprawdy o dorobku inżynierów prokuratura też stwierdziła, że nie może oskarżyć osób, które nie są funkcjonariuszami publicznymi lub osobami uprawnionymi do wystawienia dokumentu. Ratusz twierdzi inaczej.

Przeczytaj też: Prezydent ocenił akwaparki w regionie. Trzy Fale będą najlepsze

- Całe umorzenie zostało zaskarżone - mówi sędzia Obst. - W uzasadnieniu wskazano, że w ocenie miasta prezes Bud-Inventu był osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu w postępowaniu przetargowym, więc spełnia wymogi artykułu kodeksu karnego, dotyczącego poświadczenia nieprawdy.
Prawnicy ratusza wskazują, że prokuratura powinna zbadać sprawę pod kątem innego artykułu kodeksu karnego. Dotyczy on niepowiadomienia o sytuacji, która mogła mieć wpływ nawet na wstrzymanie udzielonego zamówienia publicznego. Chodzi o zmianę kadry na inżynierów bez dorobku wymaganego w warunkach przetargu.

Jednak ani prokuratura nie badała, ani ratusz nie upomina się o to, by zakwalifikować sprawę jako oszustwo przetargowe.

Artykuł ten dotyczy poświadczenia nieprawdy lub przedstawienia nierzetelnych pisemnych oświadczeń w dokumentach, które zdecydowały o wygraniu przetargu.

Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej, nie odpowiada na pytanie, dlaczego sprawy nie badano pod kątem oszustwa przetargowego. Natomiast Dawid Zielkowski nie podaje szczegółów skargi.

Tymczasem przed sądami w Słupsku podobna sprawa zakończyła się skazaniem. Wtedy chodziło o akwapark w Redzikowie. Istotnym warunkiem przetargu ogłoszonego przez gminę Słupsk było doświadczenie w budowie parków wodnych. Przetarg wygrał Sumabud ze Słupska, który wtedy takiego dorobku nie miał. Jego partner w konsorcjum Polmil z Kielc - rzekomo tak, bo z referencji wynikało, że budował pływalnię w Kozienicach i Jadownikach Mokrych, co nie było prawdą. Referencje wystawiła druga spółka prezesa Polmilu - Interfinn.

Sąd uznał, że prezes jest winien oszustwa przetargowego, bo przedstawił nierzetelne referencje, by uzyskać zamówienie publiczne. Na dodatek referencje wystawił sam sobie.

Akt oskarżenia w tamtej sprawie sporządziła Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz--Południe. Wcześniej w Słupsku śledztwo umorzono. Podjęto je i przekazano do Bydgoszczy po serii artykułów w "Głosie".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza