"Alpaki terapeuciaki" to nietypowa grupa terapeutyczna. Dwie urocze, przyjazne i puszyste alpaki wykorzystywane są do alpakoterapii, zajęć edukacyjnych, wizyt w przedszkolach, szkołach, ośrodkach i placówkach, domach seniora, ośrodkach wczasowych. Tym razem odwiedziły Punkt Opieki Dziennej "Kurka z podwórka", który od września działa przy ul. Kaszubskiej 31 w Słupsku. To wyjątkowe miejsce dla najmłodszych, prowadzone przez panią Milenę Margielewską, mamę trojga dzieci, w tym dwóch bliźniaczek.
- Przez 11 lat mieszkałam w Danii. Gdy urodziłam bliźniaki, swoją półtoraroczną córeczkę oddałam do żłobka. To było wspaniałe miejsce dla dzieci. Miałam okazję obserwować, jak funkcjonują takie miejsca - opowiada pani Milena.
- Gdy wróciliśmy do Polski, szukałam podobnego miejsca w Słupsku i nie znalazłam. Obserwowałam, jak wyglądają miejskie żłobki i z przerażeniem patrzyłam, co jedzą w nich dzieci. Nie mogłam zrozumieć, jak można takim maluchom dawać słodkie soki z marketów, słodzone jogurty, czy słodycze. Postanowiłam więc, że sama otworzę taką ekologiczną placówkę dla dzieci. Dookoła mamy 2,5 tys. mkw przestrzeni, na razie mamy kurniki, a po podwórku biegają kurki. Na wiosnę chcemy mieć jeszcze króliczki, kaczuszki, gąski. Marzą mi sie jeszcze takie alpaki, ale na razie nie chcę obiecywać gruszek na wierzbie - opowiada pani Milena.
Dzieci jedzą tylko posiłki z domowej kuchni i z naturalnych produktów.
- Przemycamy dzieciom ciecierzycę, soczewicę, blendujemy i robimy pyszne zupki, placuszki. Dzieci ze smakiem się objadają. Mąkę pszenną staramy się zastępować orkiszową, nie używamy cukru - opowiada.
W placówce przebywają dzieci od pół roku do trzech lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?