Ma to oczywiście związek z informacją Ministra Zdrowia i rządowym rozporządzeniem dotyczącym pandemii koronawirusa.
W obecnej formie lock-down obejmuje między innymi zamknięcie obiektów sportowych, na których grają lub trenują amatorzy.
Wciąż grać mogą natomiast niższe ligi halowe (np. I liga koszykarzy, siatkarki w turnieju o II ligę w naszym województwie), ale tylko z uwagi na wynagradzanie zawodników, także w formie stypendiów.
Ta sytuacja nie dotyczy już piłkarskich czwartoligowców, a tym bardziej graczy okręgówki, A-klasy i B-klasy. Oni zmuszeni są pauzować już od 20 marca. 19 kwietnia minie więc miesiąc, kiedy nie wychodzą na boiska, czy to w formie treningu, czy spotkania ligowego. Trudno powiedzieć, czy lockdown się nie przedłuży, a to będzie oznaczać raczej wcześniejsze zakończenie sezonu.
W ligach amatorskich trudno jest wcisnąć terminy zaległych kolejek, a tych nazbiera się pewnie jeszcze sporo. Niektóre środy są jeszcze do zaakceptowania, ale granie w każdym tygodniu w jego środku jest raczej mało realne. Piłkarze z niższych lig na futbolu nie zarabiają, więc przy codziennych zajęciach, trudno im znaleźć czas w takie dni.
Podobnie było przed rokiem. Pierwszy lockdown zamknął każdą dyscyplinę sportową i anulował sezony niemal w każdej lidze. Były wyjątki jak piłkarska PKO Ekstraklasa. Ale niektórzy piłkarze-amatorzy wiosną 2020 roku niemal zupełnie nie grali. W rundzie jesiennej nowego sezonu już się udało, ale teraz sytuacja się powtarza i na razie mało jest zwiastunów jej poprawy.
(mc, STEN)
============11 BS Zdjęcie Autor (897839)============
fot. Łukasz Capar
============06 BS Zdjęcie Podpis (897837)============
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?