Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amber Cup. Jantar Ustka w finale. Jutro Gryf Słupsk zagra z Wisłą Kraków. Michał Koterski zaprasza (zobacz wideo, zdjęcia)

Rafał Szymański
Amber Cup  to spotkanie gwiazd i rodzin. Dzisiaj wystartowała jego czwarta edycja. Na zdjęciu finał w 2009 roku.
Amber Cup to spotkanie gwiazd i rodzin. Dzisiaj wystartowała jego czwarta edycja. Na zdjęciu finał w 2009 roku. Fot. Łukasz Capar
Amber Cup w tym roku odbędzie się już po raz czwarty. Po raz pierwszy jednak zobaczymy w jednym miejscu wszystko, co ciekawego ma do pokazania Słupsk w futbolu.

Pierwsze mecze na Amber Cup

- Już cieszę się na zabawę, która mnie czeka w Słupsku. Tak przecież trzeba traktować IV Amber Cup. Jechałem do was aż 13 i pół godziny. I mam nadzieję, że będę się w Słupsku dobrze bawił. Jestem tutaj pierwszy raz. Chcę zaśpiewać z Feel - zapowiedział Łukasz Trałka zawodnik reprezentacji Polski, na konferencji prasowej dotyczącej największej krajowej imprezy w halowej piłce nożnej.

Organizator, słupski urząd miasta, ambitnie i konsekwentnie dąży do tego, by impreza nie miała tylko wymiaru sportowego. Dlatego przygotowuje zawsze wspólne zmagania sportowców i koncerty artystów. Ta wybuchowa mieszanka pozwala na zaproszenie i zabawę w hali Gryfia dla wszystkich rodzin. Obok piłki nożnej równie ważna jest przecież także muzyka. Stąd z wieloma gwiazdami futbolu zobaczymy także takie zespoły, jak Feel.

IV Amber Cup nabiera także nowego wymiaru. W tym roku po raz pierwszy od organizacji imprezy w turnieju zobaczymy wszystko, co najlepszego ma obecnie do zaoferowania słupska piłka nożna. W jednym miejscu zetkną się więc: organizacja największej w kraju piłkarskiej imprezy halowej, dobrze radzący sobie w III lidze piłkarze Gryfa 95 Słupsk i Paweł Kryszałowicz, były reprezentant Polski, człowiek instytucja i ikona krajowego futbolu.

A mecze sędziować będzie Dawid Piasecki, słupski arbiter z ekstraklasy. Te cztery siły w końcu zjednoczyły się w jednym turnieju.

- Ja na konferencję prasową doszedłem w 15 minut, trochę szybciej niż Łukasz Trałka - śmiał się Kryszałowicz. - Cieszę się, że zagram na imprezie, mam nadzieję, że poprawi to klimat wokół dyscypliny i pozwoli zbudować futbol w naszym mieście - mówił pragmatycznie dyrektor sportowy słupskiej drużyny. O ile urząd miasta dopina cały turniej od strony muzycznej, to Daniel Kaniewski odpowiada za stronę sportową. Ostatnie kilka dni telefon nie odlepiał się od jego ucha. Wygląda jednak na to, że są tego efekty i do Słupska przybędą rzeczywiście jedni z najlepszych polskich piłkarzy ligowych.

- Nie ukrywam, że jestem zmęczony. Zawsze staram się, by wszelkie działania dla Słupska z mojej strony były jak najbardziej profesjonalne. To wymaga dużego wysiłku. Jestem wdzięczny mojej rodzinie, że w miarę zniosła ostatnie, bardzo napięte dni - nie ukrywał w trakcie swojego wystąpienia Kaniewski.
Swój przyjazd do Słupska potwierdzili m.in.: Maciej Rybus, Tomasz Frankowski, Sebastian Mila, Bartosz Bosacki, Robert Lewandowski, Rafał Murawski, Marek Citko, Paweł Wojtala, Mirosław Szymkowiak, Marcin Kuźba. Od dzisiaj w turnieju grają zespoły regionalne, w sobotę, w hali Gryfia pojawią się wspomniane piłkarskie gwiazdy. Utworzą trzy grupy, w których zobaczymy m.in. Wisłę Kraków, Gryfa 95 Słupsk, reprezentację Polski, dwa zespoły gwiazd Ligi, drużynę złożona z artystów.
Dzisiaj oglądaliśmy piłkarzy w turnieju regionalnym Amber Cup. Do finału dotarły zespoły Jantara Ustka i Blue Moon Szczecin.

Bardzo dobry pomysł mieli organizatorzy IV Amber Cup 2010 w hali Gryfia w Słupsku wprowadzając 10-minutowe mecze w rozgrywkach grupowych. - Spotkania, dzięki temu prowadzone są w szybkim tempie, jest dużo walki i zespoły nie mają czasu na to by kombinować na boisku - komentował Dawid Piasecki, dowodzący sędziami prowadzącymi zawody.

Pierwsze spotkania przyniosły dużo emocji, chociaż na trybunach komentowano także telefony z sekretariatu Grzegorza Laty, prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej z pretensjami, że nie został zaproszony na słupską imprezę. Tymczasem zawiadomienia i zaproszenia wysłane zostały już w listopadzie.

W poszczególnych meczach widzieliśmy dużo goli, zespoły nie oszczędzały się. Widać było także, że ci, którzy znają technikę gry na parkietach na duże bramki szybko zdobywali przewagę nad drużynami debiutującymi w takich rozgrywkach. Widać było wyższość prostych podań po ziemi i kończonych strzałami z kilkunastu metrów nad indywidualnymi zagraniami i próbami wjechania do bramki rywala. Liczyli się także liderzy. Łatwiej byłoby zatrzymać Team Słupsk gdyby nie grał w tej drużynie Paweł Waleszczyk. Jantar Ustka kilka goli zawdzięczał błyskowi Łukasza Jarosiewicza, Grembach Łódź zadziwiał wyszkoleniem i doświadczeniem, ale bez Bogusława Saganowskiego jednak ten zespół dużo tracił (tym bardziej, że nie grał Witold Ziober).

Ale to nie jest dziwne, dojście do jakiejkolwiek drużyny Saganowskiego - najlepszego polskiego zawodnika na plaży, gracza lig zawodowych we Włoszech czy na Ukrainie, wybranka Erica Cantony do reprezentacji Europy na piasku - zwiększyłoby o 3/4 jej poziom. Saganowski już zresztą w pierwszym meczu z KP Gdynia błysnął umiejętnościami. Był to pierwszy mecz zespołu z Łodzi, faworyta turnieju, Saganowski dopiero więc się budził. Wystarczyło jednak, że był dwukrotnie faulowany w okolicach umownego pola karnego. Za drugim razem sędzia odgwizdał rzut wolny bezpośredni.

Piłkarze z Gdyni ustawili mur, ale tylko po to, by zobaczyć i poczuć jak piłka śwista im koło głów. A bramkarz zobaczył ją w siatce. To był jego jeden z pierwszy kontaktów z piłką w tym meczu. Zaraz potem mógł zdobyć kolejnego gola z rzutu karnego. Saganowski, chciał jednak błysnąć sztuczka przed widzami i za mocno podkręcił piłkę, która przeszła nad poprzeczką. Zespół KP Gdynia prowadzi Tomasz Korynt, była gwiazda Arki Gdynia.

W sobotę o godz. 13 - odbędzie się mecz o trzecie miejsce, o godz. 14 - finał. Godz. 14.40 to oficjalne rozpoczęcie Amber Cup. Mecz otwarcia turnieju. Potem odbędzie się starcie członków zespołu Feel i połączonego zespołu aktorów i raperów. O godz. 15.05 - pierwszy mecz turnieju gwiazd: Gryf 95 Słupsk - Wisła Kraków.

Wyniki

Pierwsze rezultaty turnieju regionalnego IV Amber Cup 2010,

Hotel Continental Krynica Morska - BTH Team Bytów 2:0, Team Słupsk - Gościniec Słupski 5:1, Forcars Słupsk - Pub Gol Jelenia Góra 3:1, Sam Czar Słupsk - Garbarnia Kępice 2:1, Copacabana Gdańsk - Fanaberia Kętrzyn 5:1, Jantar Ustka - Bajcar Słupsk 5:1, Grembach Łódź - KP Gdynia 2:0, Euro Gips Kołobrzeg - Sam Czar Słupsk 2:3, Hotel Continental KM - Fanaberia Kętrzyn 3:1, Team Słupsk - Bajcar Słupsk 3:2, Forcars Słupsk - KP Gdynia 4:1, Blue Moon Szczecin - Sam Czar Słupsk 1:1.

Półfinały:

Forcars Słupsk - Jantar Ustka 3:5
Team Słupsk - Blue Moon Szczecin 2:5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza