Rafał H. wpadł podczas rutynowej kontroli drogowej. Policjanci podczas kontroli jego mazdy 323 sprawdzili co wiezie w reklamówce, która leży na siedzeniu obok.
- Mieli nosa, bo w środku znajdowało się 400 gram białego proszku - amfetaminy - informuje Jacek Bujarski, rzecznik słupskiej policji. - Przeszukali jego mieszkanie i garaż, gdzie znaleźli kolejne 100 gramów narkotyku, wagę elektroniczną, trzy tysiące złotych w gotówce i pięćbutelek z kwasem borowym.
Według policji kwas, który wygląda łudząco podobnie do amfetaminy mógł służyć do jej rozcieńczania. Kwas borowy jest stosowany m.in. jako konserwant, impregnat do drewna, nawóz i środek dezynfekujący.
Wartość czarnorynkowa narkotyku to 15 tysięcy złotych, można z niego wyprodukować kilkaset działek.
Rafał H. został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.