Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Duda w "Kawa na ławę": Nie dam się wciągnąć w brudną kampanię

Krzysztof Marczyk (AIP)
Prezydent przyznał, że chętnie spotka się z premier Ewą Kopacz, ale nie wzywany do tego przez media. W jego oczach to zagrywki kampanijne, w które nie da się wciągnąć. Andrzej Duda gościł w programie "Kawa na ławę".

W niedzielne przedpołudnie Andrzej Duda był gościem Bogdana Rymanowskiego w programie "Kawa na ławę". Choć nagranie miało miejsce w Belwederze, więc gospodarzem był tak naprawdę prezydent. To pierwszy wywiad jakiego głowa państwa udzieliła telewizji TVN od czasu zaprzysiężenia. Szef Instytutu Nowych Mediów, Eryk Mistewicz był pod wrażeniem stylu, w jakim panowie wymieniali zdania. Porównał go na twitterze do najlepszych rozmów dziennikarza Davida Pujadasa z prezydentem Republiki Francuskiej, Francoisem Hollandem. - Rozmowa ostra, z werwą, a przy tym ładna. Pogratulować jednemu i drugiemu.

Kampania wyborcza to temat, który naturalnie nasuwał się jako pierwszy. Andrzej Duda nie martwi się o wynik wyborów, stwierdził że to wyborcy o nim zdecydują, a on przyjmie go z pokorą. - Mam o tyle spokój, że nie biorę udziału w tych wyborach. Moje już są za mną - mówił z uśmiechem. Beatę Szydło, szefową swojej kampanii a dziś kandydatkę PiS na premiera, określił jako osobę spokojną, która konsekwentnie realizuje swoje założenia.

Choć dla prezydenta kampania wyborcza się zakończyła, wciąż czuje się atakowany przez inne obozy polityczne. - Bez przerwy są ataki na obniżenie wieku emerytalnego. Zapowiedziałem, że złożę taki projekt i to zrobiłem - podkreślił. Andrzej Duda za kampanijną grę uważa też próby zaproszenia go na spotkanie przez premier Ewę Kopacz z wykorzystaniem mediów. - Nie dam się wciągnąć w tę brudną kampanię. W jaki sposób pan umawia się na rozmowę - zapytał Bogdana Rymanowskiego. - Dzwoni pan do tej osoby czy wywiesza ogłoszenie na klatce schodowej - dodał prezydent.

Spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim to dla Andrzeja Dudy rzecz normalna i oczywista. - Nie jest tajemnicą, że znamy się od dawna. Spotkaliśmy się w instytucie Lecha Kaczyńskiego, w ważnym dla mnie miejscu. Rozmawialiśmy o różnych sprawach, między innymi o polityce zagranicznej - wyjaśnił prezydent. - Nie mam nic przeciwko spotkaniu z premier Kopacz. Ale nie poprzez wzywanie mnie na spotkanie przez media. To czysta kampania, w którą nie dam się wciągnąć - jeszcze raz podkreślił.

Odmienne stanowisko rządu w sprawie uchodźców od pozostałych państw należących do Grupy Wyszehradzkiej sprawiło, że prezydent miał kilka trudnych rozmów. - Mówili mi, że "niefajnie się stało". Solidarność Grupy Wyszehradzkiej jest ważna w Unii Europejskiej. Chciałbym, żebyśmy w przyszłości dbali o nią i nasze interesy - przekonywał Andrzej Duda.

W oczach głowy państwa w naszym interesie nie jest budowa Nord Stream II. - Wielkie mocarstwa nie mogą wbrew naszym interesom ustalać czegoś między sobą - mówił zaniepokojony. - Nie ma dzisiaj solidarności europejskiej w sprawie budowy Nord Stream II i bezpieczeństwa energetycznego. To projekt polityczny, który zwiększa siłę Rosji wobec między innymi Polski - dodał i wyraził nadzieję, że nie dojdzie do budowy Nord Stream II.

Podczas niedawnych obrad ONZ Andrzej Duda siedział przy jednym stole z Barakiem Obamą i Wladimirem Putinem. - To olbrzymi sukces ambasadora Polski w USA. Traktuję to również jako gest, że Polska jest liczącym się krajem - podkreślił prezydent. Nie miał wówczas okazji porozmawiać z najważniejszą osobą w Rosji, ale nie ubolewa z tego powodu. - Podaliśmy sobie ręce, powiedzieliśmy "dzień dobry" i "do widzenia". Klucz do poprawy relacji polsko-rosyjskich leży w Moskwie - przekonywał Andrzej Duda.

Bogdan Rymanowski poruszył też sprawę zniknięcia kilku przedmiotów z Belwederu po zakończeniu prezydentury przez Bronisława Komorowskiego. - Nigdy nie mówiliśmy, że pan prezydent Bronisław Komorowski coś zrobił. Ani ja, ani moi współpracownicy. To naturalne, że robi się inwentaryzację - krótko odpowiedział.

Na koniec Andrzej Duda przyznał, że jego żona bardzo dobrze radzi sobie w roli Pierwszej Damy, chociaż nigdy nie pełniła tak ważnej funkcji publicznej. - Jednak pytanie o to, jak się czuje w tej roli, jest skierowane bardziej do niej - powiedział prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza