Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Animalsi: zaniedbane koty w Lęborku

Grzegorz Bryszewski [email protected]
Jeszcze w tym tygodniu Animalsi podpiszą umowę o dofinansowanie z urzędnikami miejskimi. Kilka dni później ruszy akcja sterylizacji zaniedbanych i chorych kotów w Lęborku.

Lęborski oddział stowarzyszenia Animals opiekuje się teraz 70 kotami. Jako że w mieście nie ma jeszcze przytuliska dla zaniedbanych kotów pięciu miłośników zwierząt z Lęborka trzyma zwierzaki w swoich domach. Po opieką Animalsów jest też kilkanaście psów. Ale to właśnie koty są - według przedstawicieli stowarzyszenia - największym problemem w Lęborku.

- Dzikich, zaniedbanych i chorych kotów jest w Lęborku bardzo dużo - tłumaczy Agnieszka Śpiewak z lęborskiego oddziału Ogólnopolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Animals.

- Nikt się tak naprawdę nie zajmuje tymi zwierzakami. My dostajemy natomiast zgłoszenia o sytuacjach, gdy młodzież bestialsko dręczy i rani te zwierzaki. Niestety, dosyć częste są przypadki oślepiania małych kotów.

Przedstawiciele stowarzyszenia już kilkakrotnie zwracali się do miasta z prośbą o dofinansowanie ich działań. Miesiąc temu burmistrz zgodził się przekazać 4,5 tysiąca złotych, które mają posłużyć na opiekę nad zwierzętami. Chociaż pieniądze zostały już przyznane, to fizycznie trafią na konto stowarzyszenia dopiero po podpisaniu umowy. A to ma nastąpić do końca tygodnia.

- Kastracja kota może kosztować 30 złotych, za kotkę trzeba zapłacić weterynarzowi jakieś 100 złotych. Gdy otrzymamy pieniądze, będziemy mogli masowo rozpocząć akcję zmniejszenia populacji kotów w mieście. To będzie kontynuacja naszych działań, bo w ciągu ostatnich kilku miesięcy z własnym pieniędzy zapłaciliśmy za takie zabiegi dla ponad 10 kotów - tłumaczy Agnieszka Śpiewak.

Na największych osiedlach w Lęborku mieszka około 20- 30 dorosłych kotów. Gdyby policzyć również młode zwierzęta, ta liczba mogłaby być o wiele większa. - W mieście ogromnie potrzebne jest specjalne
przytulisko dla kotów. To powinna być ogrzewana placówka - bo zimą koty muszą przebywać w ciepłych
pomieszczeniach ze specjalnym miejscem do kwarantanny. Bo niewiele osób zdaje sobie sprawę, że wszystkie zwierzaki, które do nas trafiają są chore - podkreśla Agnieszka
Śpiewak.

Oprócz kotów miłośnicy zwierząt ze stowarzyszenia Animals zajmują się także bezdomnymi i zaniedbanymi psami. W domach lęborskich Animalsów mieszka kilkanaście takich psiaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza