Anioły czuwają

- Osoby, pilnujące porządku i bezpieczeństwa przy przejściach, którymi dzieci idą do szkoły, przeszły już odpowiednie szkolenia - informuje Grzegorz Domżalski z sekcji prewencji bytowskiej policji.
- Podczas kilkugodzinnych zajęć dowiedziały się między innymi, jak w razie wypadku udzielać pierwszej pomocy. Przeszły też kursy z zakresu znajomości znaków drogowych i poznały swoje obowiązki i prawa na drodze. Uczyliśmy, jak bezpiecznie zatrzymywać samochody, bo kierowcy są różni, czasem agresywnie reagują na zatrzymanie ruchu.
Policjanci uczulili też przeprowadzaczy, aby zwracali uwagę, czy oznakowanie przy drogach jest wystarczające. - Chodzi o ewentualny brak tablic informujących o bliskości szkoły bądź przejścia - dodaje Domżalski. - Muszą nas o tym zawiadamiać.
Sami funkcjonariusze też włączają się w pracę z uczniami. Przeprowadzą z pierwszakami pogadanki na temat bezpieczeństwa na drodze i będą we wrześniu częściej patrolować okolice szkół.
W Bytowie tak zwany anioł pojawił się przy SP nr 5, na skrzyżowaniu ul. Pochyłej z Sikorskiego, przy SP nr 2 oraz Gimnazjum nr 2 - naprzeciwko Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych. Stoi też przed szkołami wiejskimi w Rekowie, Gostkowie i Pomysku Wielkim.
- Te miejsca uznaliśmy za szczególnie niebezpieczne - tłumaczy Zenon Smantek, kierownik Wydziału Spraw Obywatelskich i Społecznych w Urzędzie Miasta w Bytowie.
- Nie bez znaczenia była opinia policji, która potwierdziła nasze spostrzeżenia, iż są to ruchliwe trasy i częściej niż gdzie indziej dochodzi tam do kolizji czy wypadków.
Spośród pozostałych gmin powiatu bytowskiego na zatrudnienie przeprowadzacza zdecydowała się tylko Czarna Dąbrówka. Stoi w Rokitach i wsi gminnej. Tam kilka lat temu w pobliżu szkoły samochód potrącił dziecko.
- Trasa, przy której jest szkoła, należy do bardzo ruchliwych - mówi Elżbieta Mularczyk, sekretarz szkoły w Czarnej Dąbrówce. - Dbamy o bezpieczeństwo naszych dzieci, dlatego anioł pojawił się na przejściu już 4 września.
- U nas nie ma takiej potrzeby, bo autobus podjeżdża pod samą szkołę - mówi Romuald Tarnowski, wójt Borzytuchomia. - Tam nawraca na specjalnej pętli, nikomu nie zagraża.
Podobnie jest w pozostałych gminach powiatu.