Od kilku lat w pierwszym dniu po świętach Bożego Narodzenia w Słupsku odbywał się turniej o puchar prezydenta miasta w siatkówce kobiet. Nad Słupię przybywały zespoły z całego kraju, by w hali I Liceum Ogólnokształcącego przy ulicy Szarych Szeregów rywalizować przez trzy dni. W tym roku ze względów finansowych zawody nie zostały zorganizowane.
Dla siatkarek Akademii Pomorskiej Czarnych Słupsk, tradycyjnych gospodyń zawodów, nie oznacza to jednak zwolnienia z gier. Podopieczne Marka Majewskiego dzisiaj rano wyjeżdżają do Piły, gdzie zagrają w okazjonalnym turnieju noworocznym w tym mieście.
Marek Majewski, słupski szkoleniowiec, zdecydował się jednak nie zabierać na sparingowe zawody całego składu. W Pile zabraknie trzech zawodniczek - Sylwii Korczak, Doroty Dydak i Karoliny Przybyszewskiej. - Sylwia grała ostatnio dużo w lidze i postanowiłem, żeby odpoczęła - mówi Majewski. Dorota Dydka jeszcze przed świętami była na testach w Gwardii Wrocław, a Karolina Przybyszewska nie zagra ze względów rodzinnych.
W trakcie turnieju szkoleniowiec chce dać pograć młodym zawodniczkom rezerwowym, przede wszystkim Sarze Ilukowicz oraz Izabeli Miklasińskiej i Dominice Janowczyk (ze względów rodzinnych zagra w turnieju w meczach poniedziałkowym i środowym).
Dzisiaj Akademia Pomorska Czarni o godz. 16 zmierzy się z PTPS Piła (oba pilskie zespoły występujące w turnieju to podzielona jedna drużyna rezerw zespołu z ekstraklasy). Jutro rywalkami słupszczanek będą PTPS II Piła i Murowana Goślina. W środę słupszczanki zagrają z Pałacem II Bydgoszcz.
Pierwszy mecz ligowy zawodniczki znad Słupi rozegrają 9 stycznia. Wtedy do Słupska przyjeżdża ChTPS Chodzież, trzeci zespół w tabeli II ligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?