Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aquapark. Oszuści przechytrzyli prokuratorów (szczegóły)

Bogumiła Rzeczkowska
Słupska prokuratura okręgowa zaliczyła pierwszą porażkę w sprawie nieprawidłowości związanych z budową akwaparku w Słupsku.
Słupska prokuratura okręgowa zaliczyła pierwszą porażkę w sprawie nieprawidłowości związanych z budową akwaparku w Słupsku. Łukasz Capar
Słupska prokuratura okręgowa umorzyła wątek sfałszowania podpisów projektantów w śledztwie w sprawie aquaparku.

Słupska prokuratura okręgowa zaliczyła pierwszą porażkę w sprawie nieprawidłowości związanych z budową akwaparku w Słupsku.

- Umorzono wątek podrobienia podpisów projektantów z powodu niewykrycia sprawców - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej. - Biegły grafolog stwierdził, że na projekcie budowlanym podrobiono podpisy ośmiu projektantów. Pobrano próbki pisma osób, które miały kontakt z dokumentacją. Jednak nie udało się wskazać, kto złożył podpisy. Nikt się też do tego nie przyznał.

Co ciekawe, w tej sprawie nie ma pokrzywdzonych, bo to przestępstwo przeciwko dokumentacji. Projektanci nie mogą więc wnieść zażalenia.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Podpisy tych samych projektantów pod nowym pozwoleniem na budowę aquaparku

Prokuratura okręgowa prawie rok bada sprawę słupskiego akwaparku. Jednak śledztwo przejęła po pół roku prowadzenia go przez prokuraturę rejonową.

Wszystko zaczęło się od tego, gdy inżynier instalator Beata Lipowska z Krakowa przypadkowo dowiedziała się, że jest autorką projektu w swojej branży. Nasze dziennikarskie śledztwo wykryło, że autorem projektu dróg jest nieżyjący inżynier Jerzy Lipko, którego nazwisko wykorzystano, a podpis podrobiono. Dotarliśmy też do kilku innych inżynierów, których nazwiska widnieją na projekcie, a którzy ze słupską budową Trzech Fal nie mają nic wspólnego.

Eksperci ustalili, że podrobiono podpisy ośmiu projektantów. I to wielokrotnie, bo projekt budowlany wymaga podpisywania się w wielu miejscach. Ktoś podpisał się za głównego architekta i konstruktora, itd. Śledczy nie wykryli - kto. Bo grafolodzy nie potrafili nikogo wskazać.

PRZECZYTAJ TAKŻE: lle będzie kosztował Słupsk park wodny Trzy Fale?

Prokurator Korycki nie odpowiedział nam na pytanie, czy w tym wątku śledztwa wykorzystano inne sposoby oprócz opinii biegłych i zeznań świadków, na przykład czy została zabezpieczona dokumentacja elektroniczna projektów akwaparku, które zlecało biuro Pas Projekt Archi Studio Sławomira Golenki.

- Na to nie odpowiem. To zbyt szczegółowe wchodzenie w postępowanie. Prasa nie może sugerować, jakie dowody ma przeprowadzić prokurator. To on sam o tym decyduje - twierdzi rzecznik prokuratury.

Z kolei na pytanie, czy nie jest bulwersujące umorzenie w sprawie nieprawidłowości przy olbrzymiej inwestycji miejskiej i jak to wygląda w oczach opinii społecznej, odpowiedział:

- To sprawa opinii społecznej. Fakt, że jest to najważniejsza inwestycja w mieście, nie oznacza, że na siłę mamy kogoś oskarżać - mówi prokurator Korycki.

A zapytany o doświadczenie śledcze prokurator Moniki Ryszkiewicz, delegowanej z prokuratury rejonowej, która wcześniej prowadziła jedynie dochodzenia w drobnych sprawach, odpowiada:

- Pani prokurator już drugi rok jest delegowana do wydziału śledczego prokuratury okręgowej. Nie można jej zarzucić braku doświadczenia.

Dlaczego śledztwo pocięto na wątki? Artykuł Kodeksu karnego mówi nie tylko o podrabianiu, lecz także o posługiwaniu się sfałszowanymi dokumentami. Jednak na razie nie otrzymaliśmy informacji, czy prokuratura wyjaśni sprawę, czy osoby, które miały kontakt z projektem złożonym w celu uzyskania pozwolenia na budowę, wiedziały, że projektanci ani nie wykonali projektu, ani tym bardziej go nie podpisali.

Prokuratura wyjaśni za to inne wątki. Dlatego śledztwo zostanie przedłużone.

- Będzie sprawdzony wątek przetargu na inżyniera kontraktu oraz na zaprojektowanie i wybudowanie akwaparku - dodaje rzecznik. - Prawdopodobnie śledztwo zakończy się w pierwszym kwartale.
My o nierzetelnych referencjach ekipy inżyniera kontraktu i wystawieniu do przetargu dziwnym trafem identycznej ekipy przez niego i wykonawcę pisaliśmy wiosną ubiegłego roku.

Przypomnijmy zatem, że prawie przed rokiem prokuratura sama rozszerzyła kwalifikację prawną o "niedopełnienie obowiązków służbowych - od czasu ogłoszenia przetargu do uzyskania pozwolenia na budowę - przez funkcjonariuszy publicznych Urzędu Miejskiego w Słupsku na szkodę interesu publicznego gminy miejskiej Słupsk."

Na zbadanie tych obszernych wątków ma więc niespełna trzy miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza