Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ASF. Płotu na granicy nie będzie, ale apokalipsa dzików się zbliża

Sławomir Skomra
Pixabay
Nie będzie helikopterów jak w „Czasie Apokalipsy”, bo to myśliwi mają strzelać do dzików. Lubelski marszałek idzie dalej i chce wybić niemal wszystkie dziki w Europie. A wojewoda proponuje opiekę psychologiczną dla hodowców świń.

Najnowszy przypadek Afrykańskiego Pomoru Świń odnotowano w gminie Białopole niedaleko Chełma. Tam zachorowały tylko dwa zwierzęta, ale w całym kraju ASF dziesiątkuje hodowle.

Niedawno w Świerżach koło Dorouska trzeba było wybić 1 151 świń. W całym kraju odnotowano już ponad 130 ognisk tej choroby z czego ok. 60 proc. w woj.lubelskim.

Jak na razie nie wymyślono skutecznego sposobu na zatrzymanie wirusa (nie da się go leczyć). Były minister rolnictwa, Krzysztof Jurgiel chciał wydać ok. 250 mln zł na budowę płotu na wschodniej granicy. To ogrodzenie miało zatrzymać dziki z Ukrainy i Białorusi, bo to głównie te zwierzęta przenoszą wirus.

Jan Ardanowski, następca Jurgiela, wycofuje się z pomysłu budowy płotu i w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” przekonuje, że najlepszym i jedynym skutecznym rozwiązaniem jest masowe strzelanie do dzików.

- Ludzie naoglądali się „Czasu Apokalipsy”, gdzie helikoptery latają nad dżunglą w Wietnamie - nie, wybić dziki mogą tylko myśliwi, ponieważ tylko oni wiedzą, gdzie dziki polują - przekonuje nowy szef resortu.

A lubelski marszałek województwa, Sławomir Sosnowskiego (PSL), ostatnio poszedł o krok dalej.

- Zaproponowałem stworzenie w Europie enklawy przechowywania zasobów genetycznych dzika, pod nadzorem i ścisłym monitoringiem, dla zachowania tego gatunku, oraz odstrzał całej populacji dzika we wszystkich krajach - relacjonował swoje wystąpienie w Parlamencie Europejskim.

Swój kamyczek do problemu ASF dorzucił wojewoda lubelski, Przemysław Czarnek (PiS). W poniedziałek na posiedzeniu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego stwierdził:

- Wyobraźcie sobie państwo gospodarstwo, w którym jest kilkaset świń, które następnie weterynaria musi ubić z uwagi na prewencyjną walkę z ASF-em. To jest dla właścicieli tego gospodarstwa i całej rodziny, sąsiadów, całej miejscowości sytuacja wręcz koszmarna. Będziemy musieli się zastanowić jak pomóc, nawet od strony psychologicznej. Są psychologowie policyjni, którzy mogliby się ewentualnie zaangażować w takich sytuacjach - zaproponował wojewoda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: ASF. Płotu na granicy nie będzie, ale apokalipsa dzików się zbliża - Kurier Lubelski

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza