Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Prokom Gdynia - Energa Czarni Słupsk. Drugi mecz. Transmisja LIVE na gp24

Rafał Szymański
Dziś drugi mecz Asseco Prokomu z Czarnymi Słupsk.
Dziś drugi mecz Asseco Prokomu z Czarnymi Słupsk. Łukasz Capar
Długa jest lista błędów, których muszą unikać gracze Energi Czarnych w drugim, dzisiejszym, meczu play ff w Gdyni z Asseco Prokomem.

Transmisja radiowa z meczu Asseco - Czarni dziś na gp24 od godz. 18

Słupski zespół w pierwszym spotkaniu nie wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności. Jeżeli chce się pokonać Asseco Prokom, trzeba zagrać o wiele lepiej.

Klip z pierwszego meczu

Konferencja prasowa po meczu

Oto lista grzechów Energi Czarnych z pierwszego meczu. Podsumowana została przez Dainiusa Adomaitisa, trenera Energi Czarnych, ogólnym i prostym stwierdzeniem: - Musimy poprawić wszystko.

1. Brak skuteczności w rzutach osobistych. To była prawdziwa tragedia w Gdyni. We wtorek słupszczanie mieli 42- procentową skuteczność - najsłabszą ze wszystkich swoich spotkań. Znamienne, że ręce w tym elemencie drżą słupszczanom właśnie w Gdyni. Drugi najsłabszy wynik, 54 procent mieli także w Gdyni w rundzie zasadniczej (porażka 73:76, 54 procent skuteczności).

2. Brak skuteczności w rzutach za trzy punkty. Fatalny poziom, 19 procent, także był powtórką najgorszego wyniku słupszczan w tym sezonie. Podobny smutny bilans mieli we Włocławku w starciu z Anwilem. Gdyby podopieczni Adomaitisa zagrali chociaż na średnim swoim poziomie w tym elemencie, wynik spotkania wtorkowego mógłby być inny.

3. Brak rotacji. Przy niewpadających trójkach środek ciężkości słupskiego ataku spadł na graczy podkoszowych i Jerella Blassingame'a. Przy słabej grze Zbigniewa Białka i Bryana Davisa nie mogło skończyć się to sukcesem. Dobra gra Ermina Jazvina (29 minut na parkiecie - najwięcej w czasie swojej gry w Słupsku), poprawna gra Pawła Leończyka nie wystarczyły. Podobnie z Blasingame'em. Konsekwentnie naciskany przez obrońców Asseco Prokomu już od połowy, szczególnie przez Courtneya Eldridga, szybko stracił siły. Nie pomógł mu ani William Avery, ani Mantas Cesnauskis. Oni też muszą bardziej włączyć się do gry.

4. Koncentracja przez całe spotkanie. Trójki Tommy'ego Adamsa i Filipa Widenowa w odpowiednim momencie (III kwarta) załatwiły sprawę wyniku. One pozwoliły odskoczyć na 10 punktów gospodarzom i potem pozostało im tylko kontrolować ten wynik. Przy dobrej, intensywnej obronie nie dało się nic zrobić. To trudna sprawa, ale aby wygrać z gdynianami, potrzeba więc jeszcze lepszej defensywy, niż ta która była we wtorek.

Po pierwszym spotkaniu jest 1:0 dla Asseco Prokomu. Gospodoarze wytrącili słupszczanom podstawowe argumenty: szybkość JBlassa i skuteczność za trzy. Energa Czarni zagrała na warunkach podyktowanych przez zespół Tomasa Pacesasa. Marząc o wygranych, wypadałoby spróbować to zmienić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza