Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autonomiczny „Ratownik wodny” ze słupskiego Mechanika w finale konkursu Explory

Wojciech Nowak
Wojciech Nowak
„Ratownik wodny” to projekt trzech uczniów z Zespołu Szkół Mechanicznych i Logistycznych w Słupsku - Alana Ludwiga, Igora Bondaryka i Piotra Wykowskiego. Zwyciężył on w etapie regionalnym konkursu Explory - konkursu stworzonego właśnie z myślą o młodych ludziach pełnych pasji do nauki i nowych technologii. Jesienią uczniowie Mechanika wezmą udział w finale konkursu, który odbędzie się w Gdyni.
„Ratownik wodny” to projekt trzech uczniów z Zespołu Szkół Mechanicznych i Logistycznych w Słupsku - Alana Ludwiga, Igora Bondaryka i Piotra Wykowskiego. Zwyciężył on w etapie regionalnym konkursu Explory - konkursu stworzonego właśnie z myślą o młodych ludziach pełnych pasji do nauki i nowych technologii. Jesienią uczniowie Mechanika wezmą udział w finale konkursu, który odbędzie się w Gdyni. Krzysztof Piotrkowski
„Ratownik wodny” to projekt trzech uczniów z Zespołu Szkół Mechanicznych i Logistycznych w Słupsku - Alana Ludwiga, Igora Bondaryka i Piotra Wykowskiego. Zwyciężył on w etapie regionalnym konkursu Explory - konkursu stworzonego właśnie z myślą o młodych ludziach pełnych pasji do nauki i nowych technologii. Jesienią uczniowie Mechanika wezmą udział w finale konkursu, który odbędzie się w Gdyni.

Stworzony przez uczniów „Ratownik wodny” najpierw zwyciężył w Międzyszkolnym Festiwalu Nauki Explory, a następnie zdobył pierwsze miejsce w etapie regionalnym konkursu. To z kolei poskutkowało akredytacją do ścisłego finału, który odbędzie się w ramach wydarzenia organizowanego przez Fundację Zaawansowanych Technologii - Gdynia Explory Week. Tam najlepsze projekty z całego kraju zaprezentowane zostaną jury złożonemu z pracowników uczelni wyższych i instytucji naukowych, a ich autorzy walczyć będą o stypendia naukowe.

Ratownik wodny. Jak to działa?

Alan Ludwig, jeden z autorów projektu, wyjaśnia jak działa skonstruowane przez niego i jego kolegów urządzenie.

- Wykorzystuje ono system monitorowania, bazujący na sztucznej inteligencji, który pozwala rozpoznawać ruchy topiącego się człowieka. System widząc to, wysyła do potrzebującej pomocy osoby pływającą boję, która jest całkowicie autonomiczna – wyjaśnia Alan.

- System działania boi jest bardzo podobny do tego, który znamy z autonomicznych odkurzaczy, z tą różnicą, że one tworzą siatkę/mapę mieszkania, a nasz ratownik siatkę jeziora, które obserwowane jest przez kamery. Następnie boja wysyłana jest ze swojej stacji dokującej na ratunek topiącej się osobie, która z jej pomocą zostaje przetransportowana do brzegu akwenu. Oczywiście nasze urządzenie jest wyposażone w system, który rozpoznaje, czy mamy do czynienia z tonącym człowiekiem, czy po prostu pływającą osobą – dodaje Igor Bondaryk.

Uczniowie zaznaczają, że dopracowanie ich wynalazku – nad czym cały czas pracują – i stworzenie urządzenia gotowego pełnić rolę ratownika na jeziorach czy basenach jest możliwe, ponieważ zaawansowane systemy rozpoznawania ruchów człowieka są już używane np. przez wojsko. Wystarczyłoby zaadaptować podobne do skonstruowanej przez nich boi. Co więcej, konsultacje z czynnymi ratownikami wodnymi wykazały, że urządzenie nie tylko działa, ale może zrewolucjonizować sytuacje ratownicze nad wodą i pozwolić na dużo szybsze dotarcie do topiącej się osoby.

- Miejscem działań naszego ratownika byłby głównie jeziora, ponieważ ich powierzchnia jest najłatwiejsza do obserwacji przez kamery. Oczywiście funkcjonowanie urządzenia byłby również możliwe na morzu lub na basenach – mówi Alan. - Chcielibyśmy, aby nasz projekt został zauważony przez jakąś firmę, został udoskonalony, trafił do seryjnej produkcji i mógł w ten sposób ratować ludzi. Z drugiej strony wolelibyśmy zrobić to pod własną marką zamiast sprzedawać prawa do projektu innym – dodaje Igor.

Według wstępnych wyliczeń Alana, Igora i Piotra koszt produkcji jednego urządzenia wahałby się od 3 do 5 tysięcy złotych – zależałoby to od aktualnej ceny potrzebnych komponentów.

- Przystępna cena pozwoliłaby na dotarcie do większej grupy odbiorców, a na tym właśnie nam zależy. Większa grupa odbiorców znajdzie swoje przełożenie w zwiększeniu bezpieczeństwa nad wodą – przekonują uczniowie Mechanika.

Pozostaje trzymać kciuki za młodych wynalazców, którzy zaprezentują swojego „Ratownika wodnego” podczas finału konkursu Explory, który odbędzie się w październiku w Gdyni. Powalczą tam o stypendia naukowe w wysokości 10, 7 i 5 tysięcy złotych, ufundowane przez Mecenasa Explory, Grupę LOTOS oraz akredytację na międzynarodowe konkursy związane z innowacyjnością i nagrody specjalne.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza