Po środowym zwycięstwie nad Wierzycą Pelplin trójkolorowi wyszli na prowadzenie w lidze i z 53 pkt są liderem w tej stawce. Może się okazać, że jedenaście punktów przewagi nad trzecim w tabeli KP Starogard Gdański jest wciąż jeszcze złudnym i nie dającym gwarancji awansu bogactwem.
Zespół z Kociewia w tych dwunastu kolejkach do końca rozgrywek dostanie jeszcze sześć punktów za zwycięstwa walkowerem z Olimpią Sztum i Koralem Dębnica. Słupszczanie taką premię będą mieć tylko raz (3 pkt za walkower z Koralem Dębnica).
Gryf ma jeszcze gdzie tracić punkty, walczyć będzie w Ustce z Jantarem w derbach regionu, w Lęborku z Pogonią, wystąpi także w Dzierzgoniu przeciwko Powiślu, z którym Gryfowi zawsze gra się bardzo ciężko. Ma także wąski skład, z którego wypadnięcie praktycznie dwóch zawodników powoduje obniżenie jakości. Wciąż też musi się dzielić graczami z zespołem juniorów starszych bijących się o awans do Centralnej Ligi Juniorów. A przecież, co pokazał ostatni mecz z pelplińską Wierzycą, Krystian Klawikowski musi grać w seniorach, bo drużyna na tym zdecydowanie zyskuje.
Natomiast atutem podopiecznych Grzegorza Bednarczyka będzie fakt, że słupszczanie sześć meczów z tych praktycznie jedenastu (odpada walkower z dębnickim Koralem) do końca sezonu zagrają u siebie. Wszystko jednak i tak pozostaje w nogach piłkarzy i... lepszej skuteczności Łukasza Stasiaka, podstawowego strzelca Gryfa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?