Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awangardowa odzież stylisty ze Słupska

Wojciech Frelichowski [email protected]
Awangardowa odzież stylisty ze SłupskaŁukasz Sieniuć-Więckowski z jedną z rzeczy, którą zaprojektował. Kurtka z flauszu z trzema zapięciami, które pełnią również rolę ozdobną.
Awangardowa odzież stylisty ze SłupskaŁukasz Sieniuć-Więckowski z jedną z rzeczy, którą zaprojektował. Kurtka z flauszu z trzema zapięciami, które pełnią również rolę ozdobną. Wojciech Frelichowski
Łukasz Sieniuć-Więckowski ze Słupska projektuje odzież. To prawdopodobnie jedyny przedstawiciel takiej profesji w mieście.

Łukasz Sieniuć-Więckowski pochodzi z rodziny o krawieckich tradycjach.

- Mój pradziadek w Wilnie miał zakład krawicki. Po wojnie kontynuował działalność w Słupsku. I jak pamiętam z dzieciństwa w domu zawsze było pełno materiałów, guzików i manekinów - opowiada.

Być może właśnie takie okoliczności sprawiły, że zainteresował się projektowaniem odzieży. Na poważnie zajął się tym trzy lata temu.

- Na początku próbowałem swoich sił w Trójmieście. Ale to duża aglomeracja i jeśli nie ma się dobrych kontaktów to trudno się tam przebić - mówi pan Łukasz.

Po dwóch latach zdecydował się na powrót do Słupska i uważa, że była to dobra decyzja. - Wbrew obiegowym opiniom tu też ludzie chcą się dobrze ubrać i chętnie skorzystają z usług projektanta - uważa.

Działalnośc Łukasza Sieniuć-Więckowskiego jest prawdopodobnie jedyną w Słupsku, którą można określić jako projektowanie odzieży. Sam zajmuje się nie tylko kreowaniem ubiorów, doborem materiałów oraz szyciem tego, co sam zaprojektuje. A projektuje rzeczy, które można uznać za awangardowe, i które w Słupsku na pewno zwracają uwagę. Na przykład kardigany, czyli rodzaj swetra czy narzuty bez kołnierza, które - jego zdaniem - nadają się zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Podobne zdanie ma o tunikach.

- To rodzaj ubioru typu uniseks. Zaletą tuniki jest funkcjonalność, bo umiejętnie zaprojektowana może pełnić różne fukcje.

Jego ulubionymi kolorami są biel i czerń. - To barwy ponadczasowe, neutralne, pasują do wszystkiego - uważa.

Inspiracji do swojej działalności szuka z różnych źródeł, np. z religii (często sięga do motywu krzyża), ale także ze sklepów z tanią odzieżą. Jego zdaniem, w takich miejcach można znaleźć mnóstwo ciekawych rzeczy.

Choć uważa, że w Słupsku dominuje na ulicy moda prosto z odzieżowych sieciówek, to jednak widzi tu także miejsce dla siebie.

- Projektuję dla indywidualistów, a oni są wszędzie. Nie szukam klientów na siłę. Nie wciskam swojej oferty wszędzie, gdzie można. Jeśli ktoś jest zainteresowany moimi propozycjami, to sam mnie znajdzie - twierdzi.

Wymyślił także słupskie akcje promujące styl w modzie, np. Lumpex Party w lokalu Domówka czy ćwiekowanie w kawiarni Kafeina.

- Cieszę się, że te wydarzenia przyciągnęły dużo ludzi. I, jak sądzę, wszyscy dobrze się bawili - mówi pan Łukasz.

Jego projekty zwróciły uwagę artystów. M.in. ubiory zaprejektowane przez pana Łukasza będzie można zobaczyć na spektaklu "Smaki i Dotyki", którego premiera odbędzie się 9 maja w Teatrze Rondo w Słupsku. Zaprojektował także obiory dla zespołu Black Balloonon.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza