Wczoraj doszło do awantury między pijanymi małżonkami, w czasie której mąż miał pobić żonę. Mężczyzna z ranami ciętymi karku, ramienia i pleców sam zgłosił się do szpitala, słaniając się na nogach.
Rany nie okazały się groźne, ale pozostawiono go na oddziale wewnętrznym. Po kilku godzinach do lecznicy trafiła kobieta. Ma uszkodzono oko i pełno siniaków. Szpital zawiadomił policję. Ta czeka na informację, czy obrażenia mężczyzny będą wymagały leczenia powyżej siedmiu dni. - Jeśli nie, to zajmiemy się sprawą tylko jeśli mąż złoży wniosek o ściganie - mówi Stanisław Tempski, naczelnik wydziału prewencji bytowskiej policji. W domu było 6-letnie dziecko. Trafiło do pogotowia opiekuńczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?