Od dwóch lat mieszkańcy protestują przeciwko fermie kur we wsi. Teraz właściciel postanowił w budynkach hodować świnie.
Wczoraj doszło do spotkania właściciela, mieszkańców, wójta oraz Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza.
Przedstawiciele tej ostatniej organizacji stanęli za właścicielem fermy, uważają, że to mieszkańcy i wójt utrudniają prowadzenie mu działalności.
- Przedsiębiorca działa nielegalnie - mówi Jan Klasa, wójt gminy. - Nie dopuścimy, aby we wsi hodowano świnie. - W tym smrodzie nie da się żyć - mówią ludzie. - Właściciel za nic ma prawo. W nocy dowozi świnie.
Teraz gmina prowadzi remont drogi prowadzącej do gospodarstwa. Nią nie mogą jeździć duże samochody. - W nocy właściciel koparkami przestawiał płyty, aby dowieźć świnie - mówią ludzie. - To mu się nie udało. Koparkami przeganiał protestujących ludzi, o mały włos nie doszłoby do wypadku. Potem busami przewoził zwierzęta. Wczoraj rozmawialiśmy z właścicielem uważa, że działa legalnie.
Przeczytaj także na GP24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?