Obserwatorzy tego zdarzenia mają pretensje do ochroniarzy i policjantów. Do awantury doszło po zakończeniu koncertu, ok. godz. 23. 30, na chodniku przed Wydziałem Humanistycznym .
Wówczas dwóch agresywnych miłośników siłowni zaatakowało bez powodu grono młodych ludzi. Pomimo prób powstrzymania jednego z napastników przez trzech dorosłych mężczyzn, on wstawał i dalej obijał każdego, kto mu się nawinął pod rękę. Trzykrotnie uderzył nawet jedną z dziewczyn.
- Temu wszystkiemu przyglądali się taksówkarze i ochroniarze firmy "Jantar". Choć ochroniarze dwa razy byli proszeni o interwencję, nic nie zrobili. Dopiero, kiedy dziewczyna zaczęła " rzucać epitetami" i pytać, od czego oni właściwie są , łaskawie odpowiedzieli, że policja została wezwana i że oni nie mogą interweniować - opowiadają świadkowie zdarzenia (nazwiska do wiadomości redakcji).
Policjanci, którzy dość szybko zjawili się na miejscu, sprawnie zakuli w kajdanki jednego z agresywnych mężczyzn. Drugi najpierw gdzieś się ulotnił , ale w końcu został doprowadzony do policji. - Problem jednak tkwi w tym, jak jeden z policjantów potraktował ofiary, a w szczególności dziewczynę, która była po prostu w szoku. Zamiast ją uspokoić, zaczął na nią krzyczeć i straszył ją alkomatem, a na dodatek nie została poinformowana co ma dalej robić. Czy tak powinien się zachowywać policjant? - pytają nasi informatorzy.
- Ta opowieść jest przesadzona. Bijatyki nie było. Tylko były zaczepki ze strony agresywnych mężczyzn. Z informacji, które do mnie dotarły, ochrona i policja szybko zadziałały i sytuacja została opanowana - mówi Grzegorz Milczarek , organizator słupskich juwenaliów. Jednocześnie podkreśla, że ochroniarze "Jantara", którzy w większej niż zwykle liczbie, chronili tereny uczelni, działali bardzo sprawnie.
Oficer dyżurny słupskiej policji nie chciał dzisiaj odpowiadać szczegółowo na pytania dotyczące czwartkowych wydarzeń po koncercie. Prosił, abyśmy się z nimi zwrócili do osoby zastępującej rzecznika prasowego. Zamierzamy to zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?