Pomysł popiera również Ministerstwo Zdrowia, które zapisało obowiązek regularnych badań alkomatów przez policję w projekcie ustawy o wychowaniu w trzeźwości.
Mecenas Jowita Grochowska przyznaje w wypowiedzi dla "Dziennika", że co roku do jej kancelarii w Białymstoku przychodzi kilka osób, którzy ratują się w sądzie podważając wynik badania alkomatem.
Są zdeterminowani, bo jeśli alkomat pokazał więcej niż 0,5 promila alkoholu ich czyn zostanie zakwalifikowany jako przestępstwo, a to może dla nich oznaczać utratę pracy, prawa jazdy a nawet więzienie.
- "Nie można kogoś skazać na podstawie nie dość wiarygodnego badania… mnożą się dowody, koszty, a proces przeciąga się" - tłumaczy mecenas Jowita Grochowska.
W ciągu ostatnich dwóch lat w Polsce było kilka takich spraw.
Mając za dowód dwukrotnie wykonany pomiar alkomatem, pokazujący nieznaczne przekroczenie normy, sąd przyznał rację kierowcy i zmienił mu kwalifikację czynu z przestępstwa na wykroczenie - pisze "Dziennik"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?