Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 17 na stadionie MOSiR przy ul. Mickiewicza.
Siła bytowian tkwi przede wszystkim w grze zespołowej, gospodarze są faworytem. Przemawiają za nimi liczby, ale w futbolu wiele razy zdarzały się niespodzianki. W dotychczasowych rozgrywkach Drutex-Bytovia w Bytowie zdobył 25 punktów u siebie.
Z kolei Sława też dwanaście razy wystąpiła na obcych boiskach i wywalczyła 10 punktów. Sławieński klub boryka się z kłopotami finansowymi. Mimo to zawodnicy chcą ambitnie grać do zakończenia sezonu.
W rundzie rewanżowej Sława potrafiła wygrać 2:1 w Stargardzie Szczecińskim z Błękitnymi, którzy poważnie myślą o utrzymaniu fotela wicelidera, by zagrać w barażach o II ligę.
- My wystąpimy nadal bez Marcina Chyły. Nie stoimy na straconej pozycji, chociaż o korzystny wynik będzie niesłychanie trudno - mówi Andrzej Szygenda, trener Sławy Sławno.
- Niektóre zespoły z dołu tabeli pokazały, że można pokusić się o korzystne wyniki z wyżej notowanymi. Jesteśmy żądni rewanżu za jesienną porażkę w Sławnie 0:1
- mówi Waldemar Walkusz, szkoleniowiec Druteksu-Bytovii. - Moi defensorzy będą musieli zwrócić szczególną uwagę na Kameruńczyka Mosesa Molongo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?