Według jeszcze niepotwierdzonych dywizjon stacjonował będzie w jednostce wojskowej w Siemirowicach koło Lęborka. Umowę z norweskim koncernem zbrojeniowym Kongsberg szef MON Bogdan Klich ma podpisać w najbliższych dniach.
Polacy dostaną w wyposażeniu norweskie rakiety NSM (Naval Strike Missile). Ta rakieta jest lekka (ok. 400 kg), głowica niesie ładunek 110 kg materiału wybuchowego, porusza się nisko nad wodą (jest trudna do namierzenia i zniszczenia przez przeciwnika).
Dywizjon rakietowy ma wzmocnić potencjał ogniowy Marynarki Wojennej.
Norweski NDR to: wóz dowódcy dywizjonu, dwa wozy dowodzenia baterii rakietowych, trzy wozy łączności i sześć pojazdów wyrzutni, z których każda wyposażona jest w dwie rakiety o zasięgu 200 km (wszystkie wozy będą na podwoziu polskich jelczy).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?