Unijna żywność jest w Słupsku wydawana potrzebującym od czasu, gdy w mieście rozpoczął działalność Bank Żywności.
W tym miesiącu jednak obok jego siedziby przy ul. Słonecznej 16e stworzono specjalny punkt, w którym przez kilka dni w miesiącu żywność wydają wolontariusze Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. O ich działaniach świadczy ustawiany na ten czas namiot.
- W tym miejscu będziemy działali do końca roku. Czy w przyszłym roku będziemy kontynuowali naszą działalność, będzie zależało od rozstrzygnięcia naszych rozmów z nowym kierownictwem MOPR-u - mówi Mariusz Kajewski, prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Kierowana przez niego organizacja wydaje żywność za darmo. Jej wolontariusze sortują i przygotowują ją do dystrybucji. W sumie obsługują ponad 2,5 tysiąca osób, które kieruje do nich Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Słupsku.
- Początkowo rozdawaliśmy głównie produkty sypkie. Od pewnego czasu są one bardziej zróżnicowane. Poza makaronami i mąką mamy do czynienia między innymi z dżemami, herbatnikami, serami żółtymi czy przecierami pomidorowymi. Część tych towarów pochodzi od producentów dotowanych przez Unię Europejską, a inne ze zbiórek w sklepach i z innych działań Banku Żywności - tłumaczy Kajewski.
MOPR do tego rodzaju pomocy żywnościowej kwalifikuje osoby korzystające z pomocy tej instytucji.
- Kryteria ustalane są na podstawie ustawy o pomocy społecznej. Powodem takiej formy pomocy mogą być między innymi ubóstwo, niepełnosprawność czy bezrobocie - wylicza Sebastian Ferens, rzecznik prasowy MOPR.
Kryterium dochodowe kwalifikujące do uzyskania wsparcia w przypadku osoby samotnej to 477 zł netto. Natomiast dochód członka rodziny wieloosobowej nie może przekraczać 351 zł netto na osobę. - W wyjątkowych przypadkach kryterium to może być przekroczone o 150 procent. Chodzi choćby o długotrwałą chorobę klienta - dodaje Ferens.
Wówczas w przypadku osoby samotnej dochód miesięczny nie może przekraczać 715,50 zł. W przypadku rodziny należy 351 zł przemnożyć przez liczbę osób w rodzinie, a wynik przemnożyć przez 150 procent.
O ostatecznej kwalifikacji do pomocy żywnościowej decyduje pracownik socjalny, który ma kontakt z klientem, rodziną i najlepiej orientuje się w ich aktualnej sytuacji życiowej. MOPR tworzy listy osób zakwalifikowanych do pomocy. Listy trafiają do uprawnionych osób wydających żywność.
Niezależnie od Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta oraz MOPR-u żywność dla najbiedniejszych w mieście rozprowadza Caritas przy kościele św. Jacka. W swoim punkcie przy ul. Niedziałkowskiego od wielu lat wydaje ją Lidia Matuszewska. Nie jest wykluczone, że część najbiedniejszych rodzin korzysta z pomocy z obu źródeł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?