Banki znowu dokręcają śrubę. Chcą kasować nawet za wypłaty z własnych bankomatów

Do sierpnia tego roku SMS-y z kodami do autoryzacji transakcji były darmowe, później tylko pierwszych pięć w miesiącu, a za każdego następnego trzeba było płacić 20 groszy.

Aby liczba dostępnych maszyn była tak duża... - Obecnie nasz bank nie pobiera za nie pieniędzy, od kilku tygodni mamy promocję "Bezpłatne SMSkody", która dla wszystkich klientów tę opłatę znosi - informuje Ewa Krawczyk z biura prasowego BZ WBK. - Potrwa ona do końca kwietnia 2017 roku. Do tego czasu SMS-y z kodami do autoryzacji transakcji będą darmowe dla wszystkich klientów.

Konta za zero złotych 2016. To haczyk, bo ROR kosztuje nas średnio 9 zł miesięcznie

Jak będzie od kwietnia 2017 roku? Niestety, tego nie udało nam się ustalić.

Dodatkowych opłat mogą na pewno spodziewać się klienci mBanku i to nawet za korzystanie z bankomatów tego banku. - Aby liczba dostępnych maszyn była dalej tak duża, jak dzisiaj, musimy wprowadzić nowe zasady. Wypłaty w wysokości 100 zł i więcej pozostaną bezpłatne dla naszych klientów korzystających z bankomatów mBanku, Euronetu, BZ WBK oraz Planet Cash - wymienia Krzysztof Olszewski, rzecznik prasowy mBanku. - Natomiast za wypłaty w wysokości poniżej 100 zł, posiadacz karty do konta zapłaci 1,30 zł prowizji za każdą taką transakcję.

Olszewski podpowiada: - Jeśli klient potrzebuje mniej niż 100 zł bez prowizji, proponujemy korzystanie z darmowej usługi BLIK w aplikacji mobilnej mBanku.

To było do przewidzenia, w bankach pojawiają się opłaty za usługi, które jeszcze do niedawna były za darmo. Sektor chce odbić sobie koszty związane z nowymi obciążeniami, np. podatkiem bankowym. Ponadto w kraju mamy ochronę oszczędności w SKOK i już nastąpiły ogromne wypłaty dla ich klientów z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Problemy kas kosztowały branżę 3 mld zł, a dodatkowo upadek SK Banku ponad 2 mld zł, czyli łącznie w ubiegłym roku ponad 5 mld zł.

Trzeba było te straty w BFG uzupełnić, stąd podwyżki opłat do funduszu. Banki straciły też na obniżkach opłaty interchange. Bolączką są również utrzymujące się niskie stopy procentowe, na czym najbardziej cierpią instytucje aktywne kredytowo.

Zniknęły popularne konta za zero - Banki szukają więc nowych źródeł finansowania i dociskają śrubę klientom - komentuje Wojciech Boczoń, analityk portalu Bankier.pl. - Z rynku zniknęły niemal wszystkie bezwarunkowo bezpłatne konta osobiste. Dziś konto jest za zero tylko wtedy, gdy klient korzysta z niego aktywnie. Po wprowadzeniu nowego podatku większość banków podniosła marże przy kredytach hipotecznych.