Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bar Rybny „Tunek” w czasach świetności i smakowitości

Ireneusz Wojtkiewicz [email protected]
„Gdybym był rybą marzyłbym o tym, aby mnie zjedzono w Tunku. Byłaby to śmierć o bardzo wykwintnym smaku”.

Tymi oto słowami Jerzy Waldorff, wielkiej sławy krytyk i popularyzator muzyki oraz wieloletni piewca Festiwalu Pianistyki Polskiej w Słupsku zapisał swój pobyt w księdze pamiątkowej gości Baru Rybnego „Tunek” przy Placu Władysława Broniewskiego w Słupsku. Ten wpis i jeszcze wiele innych zachowuje w pamięci Jerzy Jerzewski, jeden z nestorów słupskiej gastronomii, który w latach 1973 – 1987 kierował „Tunkiem” i dziś dzieli się z nami swymi wspomnieniami.

ZOBACZ WIĘCEJ - ZDJĘCIA, ARCHIWALNE MATERIAŁY: Tylko u nas Bar Rybny „Tunek” w czasach świetności i smakowitości

Czytaj także na GP24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza