Chwilę po godz.12, kiedy festyn startował i dopiero rozpalano grille, pod ratuszem było niemrawo. Na otwarcie przyszło mało ludzi, do tego nie rozpieszczała pogoda. Jednak, kiedy zaczęło się przejaśniać, a plac spowił zapach pieczonych kiełbasek, było już dużo lepiej. Po południu pod ratuszem były już tłumy - co musiało zaskoczyć samych organizatorów.
Była też scena, koncerty, pokazy i konkursy z nagrodami dla najmłodszych. Na środku placu kilka ławek, a wokół namioty i stoiska gmin z regionu. Stawiła się m.in. Dębnica Kaszubska, Smołdzino i Kępice. Gminę Słupsk reprezentowało sołectwo Redzikowo. Nie zabrakło teamu z Kobylnicy. Wszyscy uzbrojeni z szczypce, noże i z zapasem zapeklowanego mięsa. Przyjechali pokazać jak potrafią grillować, a przy okazji przybliżyć słupszczanom to z czego słyną ich gminy.
Choć startowano w konkursie o miano specjalistów od barbecue i najlepszą potrawę, to jednak zwycięzcy nie wybrano.
- Byłem bardzo zaskoczony poziomem. Widać, ze startujący wyśmienicie się przygotowali, a niektórzy zdradzają naprawdę duże talenty kulinarne - mówi Tomasz Kunysz właściciel Gościńca Słupskiego oraz jeden z jurorów konkursu. - Dlatego w jury postanowiliśmy, że będzie dogrywka, a najlepszego kucharza i potrawę wyłonimy podczas tegorocznego Święta Ryby, które odbędzie się za trzy tygodnie.
Kunysz nie chciał zdradzić, w której gminie zasmakował najbardziej. Podpowiedział jedynie, że wyśmienicie wypadła zapeklowana i w podana w odpowiednim czasie karkówka z sosem salsa.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Dopisała publiczność oraz pogoda - mówi Mariusz Smoliński z Agencji Promocji Regionalnej Ziemia Słupska, organizator imprezy. - Myślimy już nad zorganizowaniem ogólnopolskiej wersji zwodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?